Reklama

Atak Rosji na Ukrainę. Straż graniczna gotowa na napływ uchodźców, wojsko na razie bez mobilizacji

25/02/2022 15:38

W nocy ze środy na czwartek prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił w wystąpieniu telewizyjnym, że rozpoczyna się operacja specjalna w Donbasie (media donoszą, iż nagranie mogło być zrealizowane już kilka dni temu). Tym samym nad ranem rosyjskie pociski artyleryjskie i bomby lotnicze spadły na strategiczne cele: m.in. lotniska czy ukraińskie bazy wojskowe. Mieszkańcy naszego wschodniego sąsiada masowo mają wyjeżdżać ze swoich miejscowości. Można się spodziewać, że do Polski zaczną napływać uchodźcy wojenni. Straż graniczna zapewnia, że jest do tego przygotowana. Jednocześnie wojskowi przyznają, że żadna mobilizacja nie została póki co ogłoszona, ale szkolą się w tym kierunku. Należy przy tym zaznaczyć, że Wojsko Polskie pozostaje w stanie podwyższonej gotowości od kilku tygodni.

Ukraina miała zostać zaatakowana przez rosyjskie wojska z kilku stron, m.in. od północy, gdzie graniczy z Białorusią. Z tym że naloty bombowe docierają w głąb kraju. W internecie zaroiło się wręcz od zdjęć i nagrań wybuchów w okolicach wielu miast, także tych znajdujących się nieopodal polskiej granicy.

 

Wybuchy w Łucku, 80 km od polskiej granicy #Ukraina ???? pic.twitter.com/lEa68P8ZNG

— Biełsat (@Bielsat_pl) February 24, 2022

 

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało dziś specjalny komunikat, w którym stanowczo potępia bezprecedensowy atak zbrojny na Ukrainę.

Federacja Rosyjska świadomie podjęła decyzję o zniszczeniu podstaw współczesnej architektury bezpieczeństwa i próbie siłowej zmiany granic, na co nie może być zgody w XXI wieku. Polska we współpracy z sojusznikami podejmie wszelkie przewidziane prawem międzynarodowym działania na rzecz wsparcia Ukrainy oraz zatrzymania rosyjskiej agresji - czytamy w oświadczeniu.

Na agresję zareagowali zachodni przywódcy, mówiąc o bezprecedensowych sankcjach, które mają dotknąć Federację Rosyjską. Do napaści na Ukrainę odniósł się też prezydent RP Andrzej Duda.

Mimo wysiłków wspólnoty międzynarodowej, Ukraina padła ofiarą brutalnej, niesprowokowanej i nieusprawiedliwionej rosyjskiej napaści. Współdziałamy z naszymi sojusznikami z NATO oraz UE, wspólnie odpowiemy na rosyjską brutalną agresję i nie pozostawimy Ukrainy bez wsparcia - oznajmił Duda na Twitterze.

W związku z napiętą sytuacją, a szczególnie jeżeli doszłoby do dalszej eskalacji konfliktu, spodziewana jest fala uciekających przed wojną. Wiceminister MSWiA Paweł Szefernaker powiedział w Radiu Plus, że Polska już od kilku tygodni przygotowuje się na przyjęcie osób napływających z Ukrainy. W województwach lubelskim i podkarpackim powstaną punkty recepcyjne dla uchodźców, którzy nie mają w Polsce zapewnionego żadnego miejsca pobytu - w pierwszym etapie będzie ich osiem. Przebywający w punktach recepcyjnych otrzymają wyżywienie i pomoc medyczną, będą funkcjonować punkty informacyjne dotyczące ewentualnej dyslokacji w skali kraju.

Jesteśmy przygotowani na ewentualny napływ uchodźców - mówi w rozmowie z naszą redakcją porucznik SG Anna Michalska, rzeczniczka prasowa komendanta głównego straży granicznej. - Będziemy reagować adekwatnie do sytuacji. Natomiast nie planujemy przerzutów funkcjonariuszy służących przy granicy polsko - białoruskiej na granicę z Ukrainą.

 

‼ Medyka: Ukraińcy, uciekający przed rozpętaną przez Putina wojną, przekraczają pieszo granicę z #Polską

????Bryan Woolston/Reuters/Forum pic.twitter.com/uGSFZpXpbl

— Biełsat (@Bielsat_pl) February 24, 2022

 

Aktualnie nie ma mobilizacji w jednostkach wojskowych, przynajmniej jeśli chodzi o tę znajdującą się w stolicy województwa podlaskiego. Taka decyzja jak dotąd nie nadeszła z dowództwa generalnego, co potwierdza nam przedstawiciel 18. Białostockiego Pułku Rozpoznawczego.

Wykonujemy dotychczasowe zadania, robimy dalej swoje. Aczkolwiek szkolimy się kładąc nacisk na gotowość mobilizacyjną - podkreśla kapitan Krzysztof Ługowski.

Dodajmy, iż Wojsko Polskie pozostaje w stanie podwyższonej gotowości od kilku tygodni.

Tymczasem Catherine Russell, dyrektor generalna UNICEF oświadczyła, że organizacja jest głęboko zaniepokojona sytuacją na Ukrainie.

Nasilenie działań wojennych stanowi bezpośrednie zagrożenie dla życia 7,5 mln dzieci w tym kraju. Ostrzał dokonany w ostatnich dniach wzdłuż linii frontu już uszkodził krytyczną infrastrukturę wodną i edukacyjną. Jeśli walki nie ustaną, dziesiątki tysięcy rodzin może zostać zmuszonych do opuszczenia swoich domów. Potrzeby humanitarne wzrosną - podkreśliła Catherine Russell.

UNICEF jest obecny we wschodniej Ukrainie i intensyfikuje programy ratujące życie dzieci. Pomoc obejmuje transport czystej wody oraz wsparcie medyczne, higieniczne i edukacyjne dla poszkodowanej społeczności. Wspierane przez UNICEF zespoły mobilne zapewniają również opiekę psychologiczną. UNICEF wspiera apel sekretarza generalnego ONZ o natychmiastowe zawieszenie broni i wzywa wszystkie strony konfliktu do przestrzegania ich międzynarodowych zobowiązań w zakresie ochrony dzieci. Apeluje również do wszystkich stron o powstrzymanie się od atakowania podstawowej infrastruktury, w tym wodociągów, placówek ochrony zdrowia i szkół.

(Piotr Walczak / Foto: twitter.com - Tadeusz Giczan)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do