
Kto jest sędzią, a kto nie jest? Co jest sądem, a co nie jest? Najkrócej chyba można powiedzieć, że to zależy od tego kto i w jakiej sprawie orzeka. Tuż przed weekendem Sąd Apelacyjny w Białymstoku zdecydował, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie mogła wydać uchwały, którą wydała w sprawie sędziego Pawła Juszczyszyna.
Sprawa ma początek sprzed kilku lat, kiedy orzekając w jednej ze spraw, sędzia Paweł Juszczyszyn zażądał list poparcia kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. To spowodowało, że w konsekwencji Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego wydała uchwałę, którą umieszczono na stronie internetowej Sądu Najwyższego. Zgodnie z jej treścią, sędziemu Juszczyszynowi obniżono wynagrodzenie o 40 proc. i zawieszono go w czynnościach służbowych.
Sędzia Juszczyszyn nie zgodził się z tym i zaskarżył do sądu treść uchwały, a także żądał usunięcia treści na swój temat ze stron Sądu Najwyższego, bo jego zdaniem naruszało to jego dobra osobiste. Tuż przed weekendem wypowiadał się w tej sprawie Sąd Apelacyjny w Białymstoku, który rozpoznawał sprawę. Uznał, że uchwała Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego jest organem sprzecznym z polską Konstytucją. I dlatego wydane przez nią uchwały nie mogą być uznawane za uchwały Sądu Najwyższego. Stąd informacja o sędzim Pawle Juszczyszynie musi też zostać usunięta ze stron Sądu Najwyższego.
- Uchwały i orzeczenia tejże Izby Dyscyplinarnej, Izby sprzecznej z polską Konstytucją, Izby sprzecznej z wartościami europejskimi, sądy powszechne powinny pomijać – to tak delikatnie – albo wręcz ignorować – uzasadniał sędzia Jarosław Kamiński. – Ignorowanie takich uchwał musi doprowadzić do tego, że nie ma słusznej podstawy do tego, aby wpisy naruszające dobra osobiste Pawła Juszczyszyna dalej figurowały na stronie Sądu Najwyższego – dodał.
Zgodnie z polską Konstytucją, o tym, czy jakieś zapisy lub akty prawne są lub nie są zgodne z polską Konstytucją, do niedawna mógł decydować wyłącznie Trybunał Konstytucyjny. Ale wychodzi jednak na to, że Sąd Apelacyjny w Białymstoku też może tak stwierdzać i orzekać. Bo orzeczenie w sprawie sędziego Juszczyszyna jest prawomocne i podlega wykonaniu.
Sędzia Paweł Juszczyszyn domagał się jeszcze uznania, że ta uchwała podjęta w jego sprawie przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego. Jednak w tym zakresie białostocki sąd powództwo jednak odrzucił, uznając, że nie jest to sprawa cywilna.
(Cezarion/ Foto: Fakty Białystok)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie