
Policjanci z białostockiego oddziału prewencji zatrzymali 29 i 37-latka podejrzanych o wyłudzenie 20 tysięcy złotych od seniorki. Oszuści wpadli z pieniędzmi na gorącym uczynku, kiedy namawiali jeszcze 80-latkę na wzięcie kredytu. Plany przestępców pokrzyżował syn kobiety, który zaalarmował policjantów. Okazało się, że młodszy z mężczyzn odebrał pozostawione przez seniorkę pieniądze, a starszy siedział w samochodzie pod bankiem. Obaj mieszkańcy Lubelszczyzny usłyszeli zarzuty oszustwa i decyzją sądu trafili na 3 miesiące do aresztu.
Dyżurny białostockiej komendy odebrał telefon od syna 80-letniej białostoczanki z informacją, że jego mama prawdopodobnie padła ofiarą oszustów i przekazała im 20 tysięcy złotych. Z jego relacji wynikało, że przestępcy próbują teraz namówić kobietę na wzięcie kredytu.
- Wszystko zaczęło się od telefonu mężczyzny podającego się za pracownika poczty. Zadzwonił on do seniorki, aby potwierdzić jej adres zamieszkania, bo chciał doręczyć jej list z banku. Chwilę później zadzwonił inny mężczyzna, tym razem podający się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego. Poinformował 80-latkę, że pieniądze na jej koncie są zagrożone. Nakłonił kobietę do ich wypłacenia i pozostawienia przy kontenerze na śmieci, obok jej bloku – opisuje schemat działania oszustów biuro prasowe podlaskiej Policji.
W ten sposób seniorka miała pomóc w zatrzymaniu przestępców. Tym razem dzięki czujności najbliższych i szybkiej reakcji policjantów, seniorka odzyskała swoje oszczędności.
Odebrał pieniądze od białostockiej seniorki. Zatrzymanie 29-letniego oszusta zarejestrowała policyjna kamera ???? https://t.co/f1wJvCxsAX pic.twitter.com/WB9nZmAZad
— podlaska Policja (@podlaskaPolicja) September 13, 2022
Po tym telefonie dyżurny białostockiej komendy natychmiast skierował patrole w okolice mieszkania kobiety i banku, w którym wypłaciła pieniądze. Policjanci z białostockiego oddziału prewencji pod blokiem seniorki zauważyli mężczyznę, który na ich widok ruszył w przeciwnym kierunku. Okazał się nim 29-letni mieszkaniec województwa lubelskiego. Pod jego kurtką mundurowi znaleźli zawinięte w białą kartkę pieniądze w kwocie 20 tysięcy złotych.
W tym samym czasie policjanci pod bankiem zatrzymali drugiego z mężczyzn. 37-letni również mieszkaniec Lubelszczyzny siedział za kierownicą auta, którym przyjechali przestępcy. Zebrany materiał dowodowy pozwolił śledczym na przedstawienie obu mężczyznom zarzutów oszustwa. Decyzją sądu 29-latek i jego wspólnik trafili na 3 miesiące do aresztu.
(Źródło i foto: podlaska.policja.gov.pl/ oprac. KA)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie