
Mimo ciągłego narzekania samorządowców na współpracę z rządem w 2018 samorządy otrzymają więcej pieniędzy. Wyższe subwencje dla gmin, powiatów i województw w połączeniu z dotacjami na zadanie własne i zlecone dadzą rekordową sumę prawie 100 miliardów złotych. W 2017 Białystok otrzymał z Ministerstwa Finansów ponad 200 milionów złotych. Całe Podlasie otrzymało kwotę 1,140 miliarda. Nasz region - podobnie jak cała Polska - otrzyma wyższą dotację o 1,9 procenta.
Ministerstwo Finansów przyznaje subwencje gminom, powiatom i województwom. Składają się na nią 3 części: oświatową (zależy od ilości uczniów i zadań), równoważąca (zależna jest od średniej wielkości wypłacanych dodatków mieszkaniowych) i wyrównawczą (tam, gdzie wskaźnik dochodów podatkowych w przeliczeniu na jedną osobę jest niższy niż 92 procent średniej ogólnopolskiej). Wśród 118 gmin na Podlasiu tylko sześć - w tym Białystok - nie otrzymuje tej ostatniej części.
Białostockich samorządowców zmartwi zapewne fakt, że subwencja oświatowa wzrośnie zaledwie o 0,1 procent. To niedobra informacja, bo według informacji magistratu właśnie wydatki na szkolenictwo rosną w naszym mieście w najszybszym tempie. Zdaniem urzędników miasto musiało znaleźć pieniądze na wprowadzenie reformy oświatowej (likwidacji gimnazjów), których nie otrzymało dotąd z kasy rządowej. Subwencja oświatowa to około 11 procent całej kwoty jaka trafia do kasy Białegostoku z Ministerstwa Finansów. Najwyższy wzrost części subwencji doyczyć będzie dotacji gminnej równoważącej (wzrost o 12,3 procent) oraz wyrównawczej dla gmin (8,7 procent).
(PS/ Foto: bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie