Kilka dni wystarczyło, by okazało się, że nasze miejskie rowery mają pewne braki. Część z nich już ma uszkodzone hamulce, siodełka, szprychy. Poza tym występują kłopoty jak nie ze znalezieniem wolnego miejsca na odstawienie roweru, to z brakiem rowerów na stacji w ogóle.
Pierwsi użytkownicy już znaleźli wady, jakie można spotkać po zaledwie trzech dniach od uruchomienia BiKeRa. Internauci żalą się na niedokręcone kierownice, siodełka, niedziałające hamulce oraz kilka innych rzeczy. Ciągle również występują kłopoty z wpięciem i odpięciem roweru. Jednocześnie w tym narzekaniu chwalą infolinię, która bardzo szybko i precyzyjnie udziela wszelkich informacji dla każdego, kto ma problem.
- Już kilka razy mi się zdarzyło dzwonić. Chciałem wypróbować rower miejski, ale z centrum do Świętojańskiej musiałem zatrzymywać się kilka razy, bo coś z hamulcami się działo i przerzutki mi same się przełączały – opowiada nam Rafał.
- Gdyby była uruchomiona aplikacja na telefony to łatwiej by było to ogarnąć. A tak aplikacja jest, ale nie działa. I musiałem pojechać gdzie indziej niż chciałem, bo nie było miejsca, żeby rower zostawić. Trochę to bez sensu – skomentował z kolei Łukasz, którego spotkaliśmy, jak parkował rower przy Miłosza.
Po wpisach na poszczególnych profilach, głównie na facebooku można zauważyć, że sami użytkownicy mają kłopoty ze zrozumieniem instrukcji obsługi. Nie potrafią ani odpiąć, ani zapiąć roweru lub wylogować się po odstawieniu jednośladu. Ci, którzy nie mają kłopotu z takimi sprawami twierdzą zaś, że przez nieodpowiedzialnych użytkowników i oni mają kłopot. Choćby z wpięciem roweru w uchwyt.
- Podjechałem na Ryską i mi pokazało, że są jeszcze dwa wolne stanowiska, a roweru nie było do czego przyczepić. Musiałem zadzwonić na infolinię i poinstruowano mnie, co mam zrobić w tej sytuacji. Poza tym coś z hamulcami było nie tak, bo się zacinały – powiedział Mariusz.
Ogólnie źle nie jest. Mieszkańcy chętnie korzystają z wypożyczeń. W całym Białymstoku widać osoby na rowerach miejskich. To co należałoby poprawić znacznie bardziej, to redystrybucja na poszczególnych stacjach. Ponadto przydałby się mimo wszystko lepszy instruktarz korzystania z rowerów jeszcze przez co najmniej kilka dni na większej ilości stacji. Przy okazji wychodzi na jaw, jak wiele jeszcze należy poprawić w infrastrukturze rowerowej, aby można było się bez kłopotu przemieszczać pomiędzy ulicami i osiedlami.
Komentarze opinie