Henryk Szuliński, inżynier nadzoru z Nadleśnictwa Augustów, zaobserwował i sfotografował ciekawe zjawisko związane z aktywnością bobrów.
Niecodzienna sytuacja w świecie przyrody kolejny raz dowodzi, że nie tylko ludzie potrafią skrupulatnie i systematycznie wyciąć wszystkie drzewa na danej powierzchni. Również nie tylko ludzie gromadzą zapasy o rozmiarach znacznie przewyższających własne potrzeby.
Podobny zapał można zaobserwować u wielu gatunków, chociażby u bobrów, które w ostatnich latach rozwijają się wyśmienicie. I to one właśnie pozostawiły po sobie istne zgliszcza. Kiedy patrzymy na to, co zostało z lasu, aż trudno uwierzyć, że nie było w tym działania człowieka.
Otóż w wyniku pracy energicznej bobrzej rodziny na obserwowanej powierzchni nie pozostało ani jedno rosnące drzewo. Rozmiary efektów pracy tych największych polskich gryzoni leśnikom, i pewnie nie tylko, kojarzą się ze zrębem zupełnym.
(Źródło i foto: bialystok.lasy.gov.pl/ oprac. Cezarion)
Komentarze opinie