Reklama

Budową basenu proszę się nie martwić. I tak go nie wybudujemy w tym, ani w przyszłym roku

27/12/2018 15:35

Tadeusz Truskolaski rozwiał wątpliwości związane z budową w Białymstoku basenu o wymiarach olimpijskich. Nie ma co liczyć, że powstanie w najbliższym czasie. To, że obecnie są na to środki, po które można sięgnąć do ministerstwa sportu, to się nie liczy, bo najpierw trzeba mieć pozwolenie na budowę. Ale już to, że przez rok nie udało się nawet znaleźć lokalizacji takiego basenu, pominął milczeniem.

O sytuacji z basenami w Białymstoku pisaliśmy wielokrotnie na naszych łamach. A pisaliśmy dlatego, że sytuacja nie jest najlepsza. W zasadzie wszystkie obiekty są obłożone do tego stopnia, że korzystanie z nich przez zwykłego mieszkańca jest mocno utrudnione. Pierwszeństwo bowiem w tym przypadku mają placówki szkolne, sportowe kluby i szkółki pływackie, które wynajmują obiekty na całe godziny.

Kolejna sprawa to to, że coraz częściej na basenach odbywają się zajęcia rehabilitacyjne. Jest to doskonała forma ćwiczenia kręgosłupa, ale również idealna forma poprawy kondycji lub przygotowania się do porodu przez kobiety w ciąży. Jest to już kolejna grupa mieszkańców, którzy korzystają systematycznie z regularnych zajęć dedykowanych właśnie określonym osobom. Jeśli ktoś chce po prostu popływać, albo poćwiczyć w wodzie samodzielnie, musi dopasować się do godzin poza ustalonymi grafikami. Z tym, że takich godzin zostaje coraz mniej, podobnie jak i miejsca na pływalniach.

- Cieszy mnie zapowiedź, że ta inwestycja będzie realizowana. Jednak w dokumentach tego potwierdzenia nie ma. Bo o ile jest wykreślona kwota 200 tys. złotych, o tyle nie jest rozszerzony zakres tej inwestycji. A w projekcie budżetu na 2019 rok w ogóle nie ma takiej pozycji jak budowa basenu. O czym my mówimy? – zwracał się do radnego Macieja Biernackiego radny Mariusz Gromko.

Tak się składa, że radny Biernacki upierał się, że nowy basen będzie wybudowany w Białymstoku i to może w przyszłym roku. Ale on mówił o basenie przy szkole podstawowej, zaś radny Gromko o basenie o wymiarach olimpijskich, na którym można by było również rozgrywać poważne zawody sportowe. Te wątpliwości rozwiał Tadeusz Truskolaski, który zapewnił, że budowy basenu na razie nie będzie.

- Jeśli chodzi o basen, to proszę się tym tak mocno nie kłopotać, bo w tym roku i tak go nie wybudujemy i nie wybudujemy w następnym roku. W związku z tym mówienie o tym, że w ministerstwie są pieniądze… może są. Ale jeżeli są, to na następny rok. Żeby wystąpić o takie środki, trzeba mieć pozwolenie na budowę. Do tego pozwolenia na budowę jest jeszcze bardzo daleko, dlatego że trzeba mieć najpierw projekt, żeby wystąpić o pozwolenie na budowę. Taki basen projektuje się… trzeba byłoby zapytać Tadeusza Kuryłowicza, bo jego syn jest świetnym projektantem, ale pewnie z rok się projektuje. A jeszcze wcześniej trzeba koncepcję, plan funkcjonalno – użytkowy, to taka inwestycja będzie trwała kilka lat. Jeżeli w tym roku nie było takiej możliwości, bo jeszcze – tak jak mówię – nie mamy takiej lokalizacji. Trzeba określić lokalizację. Ona wstępnie jest, ale nad nią pracujemy – powiedział podczas ostatniej sesji Rady Miasta Tadeusz Truskolaski.

Lokalizacja musi być jakaś mocno tajna, skoro nie może ujrzeć światła dziennego. Inna sprawa, że takie podchodzenie do tematu dużych inwestycji było już w Białymstoku praktykowane i nie miało dobrych rezultatów. Chodzi o to, że prezydent nie dzieli się z radnymi pomysłami, nie omawia ich wspólnie, aby też i wspólnie była ponoszona odpowiedzialność za realizację takiej czy innej inwestycji. Najlepszym przykładem jest tu stadion miejski, o którym prezydent decydował sam, a jak przyszło do sporu ze spółką Eiffage, to nagle chciał zgody radnych. Zgody, o którą wcześniej nawet nie raczył zapytać w jakimkolwiek momencie wyrzucając Eiffage z placu budowy.

Tak, czy inaczej, o dużym basenie o wymiarach olimpijskich w Białymstoku możemy na razie zapomnieć. Skoro przez rok nie udało się nawet znaleźć lokalizacji takiej inwestycji, to kolejne procesy mogą trwać latami. Dość wspomnieć, że halę widowiskowo – sportową Tadeusz Truskolaski ma wpisaną w swoim programie niezmiennie od 2006 roku i ma ją do chwili obecnej.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BOSiR)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do