
Za chwilę wchodzi Polski Ład. I jest ubolewanie. Oczywiste, że ktoś straci, ktoś zyska. Z tym że wyliczenia mijają się ze sobą jak na zakręcie w poślizgach. Włodarze miast uważają, że zostaną ogołoceni, rząd twierdzi, że będzie zupełnie odwrotnie.
Polski Ład to mega podatek - tak komentuje białostocki magistrat. - To w rzeczywistości koń trojański, który pod pozorem korzyści będzie wyciągał miliardy złotych od mieszkańców naszych miast, miasteczek i wsi.
I tak też uważają niektórzy samorządowcy, jak np. Rafał Trzaskowski (prezydent Warszawy) czy Jacek Karnowski (prezydent Sopotu), którzy w połowie października protestowali zresztą w Warszawie.
Według Związku Miast Polskich samorządy przez 10 lat mają stracić 206 mld zł. Część samorządowców odrzuca pomysł rządu, by wypłacać rekompensaty w postaci subwencji, ponieważ - ich zdaniem - ogranicza to samorządność i psuje podstawy demokracji.
PiS udowadnia że nic nie jest dane raz na zawsze: wolność, demokracja, trójpodział władzy. Nie jest także dany raz na zawsze samorząd - mówił kilka tygodni temu Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku. - Walczymy o pryncypia o fundamenty naszej demokracji. Nic tak nie dzieli ludzi jak pieniądze. I ta władza chce nas podzielić. A to wszystko są pieniądze naszych mieszkańców. Mamy rozwiązania i nie damy się tej władzy podzielić. Będziemy razem i obronimy nasz samorząd.
Samorządowcy domagają się zwiększenia udziału jednostek samorządu terytorialnego w podatku PIT, adekwatnego do utraconych wpływów wynikających z ustaw wprowadzonych w Polskim Ładzie oraz stworzenia Funduszu Rozwoju Polskiej Wsi jako mechanizmu wyrównującego rozwój obszarów wiejskich i wiejsko - miejskich.
Tymczasem rząd kieruje się zupełnie innymi wyliczeniami i komunikuje:
Samorządy nie stracą na Polskim Ładzie.
Jak przekonuje Ministerstwo Finansów, rozwiązania zaproponowane w ramach Polskiego Ładu zapewnią samorządom stabilne dochody, ułatwią też planowanie i realizację budżetów. W 2022 r. żaden samorząd nie straci na Polskim Ładzie, a w kolejnych latach dochody samorządowe będą wyższe niż wynika to z prognoz samorządów. W 2022 r. łączne dochody wszystkich jednostek samorządu terytorialnego (JST) z tytułu PIT i CIT (po uzupełnieniu o dodatkowe 8 mld zł) będą wyższe o 10,3 proc. w stosunku do wcześniejszych prognoz JST.
Polski Ład to historyczna obniżka podatków - zmniejszy dochody budżetu państwa i samorządów. By temu przeciwdziałać, rząd wdraża działania wzmacniające ich finanse. To przede wszystkim gwarancja dochodów, wzmocnienie inwestycji i dodatkowe 8 mld zł w tym roku - wyjaśnia resort finansów.
I tak: w 2022 r. łączne dochody wszystkich JST z PIT i CIT (łącznie z 8 mld zł) mają być wyższe o 10,3 proc. od tych prognozowanych przez same JST. Przykładowo: dochody Krakowa mają być większe o 90 mln zł, Warszawy o 166 mln zł, Olsztyna o 28 mln zł, Częstochowy o 31 mln zł, Nowego Sącza o 10 mln zł, Łodzi o 105,1 mln zł. Dzięki subwencji rozwojowej JST po 2022 r. nie odczują potencjalnych ubytków w podatkach. Oznacza to, że w 2022 r., żaden samorząd nie będzie miał mniejszych dochodów niż sam sobie prognozował, a w kolejnych latach dochody samorządowe będą wyższe niż wynika to z prognoz samorządów.
Od początku mówiliśmy, że samorządy nie stracą na Polskim Ładzie. Opracowaliśmy rozwiązania, które będą niwelować mniejsze wpływy JST z podatków. Żadna JST od 2022 r. nie będzie miała mniejszych dochodów niż prognozowała przed Polskim Ładem. Chcemy też ustabilizowania sytuacji finansowej samorządów, tak aby mogły bezpiecznie planować wydatki i projekty. Stąd szereg rozwiązań dających JST gwarancję stabilnych dochodów - podkreśla minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński.
Na zmianach zyskają zarówno małe gminy, powiaty, województwa jak i duże metropolie. Podział środków będzie obiektywny i neutralny, oparty na algorytmach. Jednocześnie wprowadzamy mechanizmy ochraniające mniej zamożne gminy. Nowe rozwiązania zapewnią więc bardziej równomierne zasilenie budżetów samorządowych - dodaje wiceminister finansów Sebastian Skuza.
Od 2022 r. dochody z PIT i CIT będą przekazywane w równych miesięcznych transzach. Dla samorządów to gwarancja dochodów i ułatwienie przy planowaniu i realizacji budżetów. Jeśli dochody z PIT i CIT w danym roku spadną poniżej ustalonego poziomu, samorządy otrzymają dodatkowe pieniądze (subwencję rozwojową), która im to wynagrodzi. Dzięki temu dochody JST będą mniej podatne na wahania w gospodarce i zmiany prawne. Takie rozwiązanie zapewnia bardziej równomierne zasilenie budżetów, w odróżnieniu od rozwiązania polegającego na zwiększonych udziałach w PIT. Subwencja rozwojowa będzie szczególnie korzystna m.in. dla mniej zamożnych samorządów, np. małych gmin wiejskich.
Mechanizm korekcyjno - wyrównawczy zostanie oparty na bieżących wpływach z PIT i CIT. To oznacza lepsze dopasowanie wysokości subwencji i wpłat janosikowego do aktualnej sytuacji finansowej. By wzmocnić inwestycje, samorządy będą otrzymywać na nie dodatkowe pieniądze (nowa część subwencji ogólnej - część rozwojowa) dzielone algorytmem. To będzie sprzyjać zrównoważonemu rozwojowi kraju i zapewniać stały dopływ pieniędzy na inwestycje. Subwencja rozwojowa będzie mogła być przeznaczona również na wydatki bieżące. O tym na co trafią pieniądze, będzie decydować dana jednostka samorządu terytorialnego.
Kolejnym proinwestycyjnym działaniem jest Rządowy Fundusz Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych, który oferuje bezzwrotne wysokie dofinansowanie inwestycji JST - promesy inwestycyjne udzielane przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Wysokość wsparcia to od 80 proc. do 95 proc. wartości zadania (w zależności od obszaru).
W 2021 r. wszystkie samorządy otrzymają dodatkowe 8 mld zł na swoje potrzeby. Pieniądze te będą mogły wydać kiedy chcą (w tym lub przyszłym roku) i na co chcą, zgodnie ze swoimi potrzebami - czy to na działania bieżące, czy np. na inwestycje.
Pozostałe działania to uelastycznienie zasad budżetowych i rozwiązania podnoszące limit spłaty długu JST oraz wspierające wykorzystanie funduszy UE.
Przepisy są tak skonstruowane, że traktują samorządy w sposób bezstronny i neutralny. Jednocześnie wprowadzają mechanizmy ochraniające mniej zamożne gminy - informuje Ministerstwo Finansów. - Algorytmy opierają się na obiektywnych danych i prognozach przygotowywanych do projektu budżetu państwa.
Resort podaje, że po pierwszym półroczu 2021 r. JST wykazały nadwyżkę budżetową w kwocie 22,4 mld zł, a nadwyżka bieżąca wynosi prawie 23 mld zł. Na 2021 r. samorządy zaplanowały dochody z PIT, CIT i subwencji ogólnej na poziomie ok. 137 mld zł. Według prognoz Ministerstwa Finansów dochody te wyniosą ok. 145 mld zł, czyli o 8 mld zł więcej. W korzystnej sytuacji po pierwszym półroczu 2021 są w szczególności duże miasta, które wykazują nadwyżki budżetowe. Perspektywa dobrej sytuacji finansowej rysuje się w całym 2021 r., przede wszystkim z uwagi na przewidywany wzrost wpływów z PIT i CIT.
Na 2022 r. samorządy zaplanowały dochody z PIT, CIT i subwencji ogólnej na poziomie ok. 140 mld zł. Według prognoz Ministerstwa Finansów, dzięki projektowanym zmianom, dochody te wyniosą ok. 149 mld zł, czyli o 9 mld zł więcej. Oprócz dodatkowych 8 mld zł, JST otrzymają też w tym roku 4 mld zł (dzielone algorytmem) na inwestycje wodno - kanalizacyjne.
Tyle, że powyższe argumenty i wyliczenia nie przekonują niektórych włodarzy. Ci korzystają z własnych kalkulatorów.
(Oprac. P. Walczak / Foto: ZMP)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie