Reklama

Była szkoła, nie ma szkoły. Marszałek sobie z nią nie poradził

02/09/2015 18:19


Tylko skandalem można nazwać to, co stało się ze Szkołą Policealną nr 2 Pracowników Medycznych i Społecznych w Białymstoku. Od wczoraj przestała istnieć na mapie placówek edukacyjnych. Nie udało się wybronić szkoły przed likwidacją. Nie zrobili tego ani radni, ani Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Do ostatniego dnia nie było wiadomo czy od 1 września uczniowie będą mogli rozpocząć naukę w Szkole Policealnej nr 2 Pracowników Medycznych i Społecznych w Białymstoku. Szkoła miała doskonały nabór, jakby niż demograficzny w ogóle jej nie dotyczył. Na niektóre profile zgłosiło się więcej chętnych niż szkoła zaplanowała jeszcze przed wakacjami. Niestety, wszystko okazało się próżnym działaniem i zabiegami pracowników o to, aby funkcjonować. Pracownikom i uczniom szkoły w utrzymaniu placówki nie pomogli ani radni wojewódzcy, ani Wojewódzki Sąd Administracyjny. Radni mieli postawić na poniedziałkowej sesji punkt w porządku obrad dotyczący wycofania uchwały, którą szkołę zlikwidowali. Natomiast Wojewódzki Sąd Administracyjny nie zdążył rozpatrzeć skargi wojewody podlaskiego, który w trybie nadzorczym zaskarżył uchwałę radnych o likwidacji placówki.

Na fanpage Szkoły Policealnej nr 2 Pracowników Medycznych i Społecznych w Białymstoku, dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego, pojawił się krótki wpis. I mimo pytań oraz komentarzy, nikt już internautom i zainteresowanym losem placówki edukacyjnej, nie odpowiedział ani jednym słowem.

Z dniem 31 sierpnia 2015 r. Szkoła Policealna Nr 2 Pracowników Medycznych i Społecznych w Białymstoku została zlikwidowana. Uczniowie, słuchacze i mieszkanki internatu stają się uczniami, słuchaczami i mieszkankami internatu Szkoły Policealnej Nr 1 Ochrony Zdrowia. Informacje dotyczące rozpoczęcia roku szkolnego 2015/2016 na stronie internetowej http://www.sp1oz.pl/. Dziękujemy za ...wszystko:)

Od teraz właśnie tylko Szkoła Policealna Nr 1 Ochrony Zdrowia pozostanie w Białymstoku, by kształcić uczniów w takich samych i podobnych kierunkach, jak robiła to „dwójka”. Dodamy jednak, że szkoła, która pozostała w działaniu, miała słabszy nabór. Na niektóre kierunki wręcz nie było chętnych. Na dodatek nie ma swojej siedziby, ani takiej historii, jak szkoła z Ogrodowej. Przypominamy, że w tym roku Szkoła Policealna nr 2 Pracowników Medycznych i Społecznych obchodziła swoje 65 urodziny. Niestety więcej urodzin już nie będzie.

Szkoła została zlikwidowana, co oznacza, że nie może prowadzić żadnych zajęć. I nawet jeśli Wojewódzki Sąd Administracyjny uchyli uchwałę radnych Sejmiku Województwa Podlaskiego – tę o likwidacji placówki – zajęcia nie będą mogły być prowadzone. Uczniów przeniesiono do działającej szkoły. Nie wiadomo jeszcze co stanie się z całą kadrą pedagogiczną i pracownikami administracyjnymi oraz innymi, którzy do tej pory byli zatrudnieni na Ogrodowej. Te kwestie bowiem nie były na sztywno ustalone, bo do ostatniego dnia i nie wiadomo było, czy szkoła będzie działała, czy nie będzie działała od 1 września.

Tylko wstydem okryje się zarząd województwa podlaskiego, który nie potrafił poprowadzić swojej placówki w Białymstoku. Cały departament edukacji urzędu marszałkowskiego miał raptem dwie szkoły w nadzorze i nie dał rady opanować sytuacji po tym, jak dyrektorkę szkoły wyprowadzili policjanci pod zarzutami korupcji. Nikt nie podał ręki pracownikom szkoły, nie pomógł w opanowaniu sytuacji po wielu latach bałaganu finansowego. W konsekwencji też nikt nie podał ręki pracownikom szkoły, którzy tak bardzo walczyli o jej utrzymanie.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do