Reklama

COVID wywrócił prowadzenie biznesu do góry nogami

26/03/2021 15:37

Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 trwa w najlepsze. Nie ma branży, która nie zostałaby w jakiś sposób dotknięta: czy to rządowymi obostrzeniami, czy ogólnie rzecz biorąc - recesją na rynkach międzynarodowych bądź krajowym. O prowadzeniu biznesu w czasach kryzysu oraz wsparciu w rozwoju, jakie dają fundusze europejskie, rozmawialiśmy z Jarosławem Kozakiem (na zdjęciu), prezesem Technology Applied. Firma ta jest spółką produkcyjną w zakresie wytwarzania addytywnego części i urządzeń - zajmuje się drukiem 3D.

Sytuacja na rynku spowodowana pandemią COVID-19, w zależności od branży, w jakiej działa przedsiębiorstwo, uderzyła nie tylko w finanse i płynność firm. Uderzyła również w całą filozofię komunikacji, strategie i formę sprzedaży oraz wewnętrzną strukturę organizacji przedsiębiorstw. Innymi słowy, wszystko, co znaliśmy dotychczas, COVID wywrócił do góry nogami - mówi Jarosław Kozak.

Jak tłumaczy, pandemia postawiła przedsiębiorców w obliczu niepewności, odbierając możliwość długoterminowego planowania. Jak domki z kart posypały się imprezy targowe i inne formy sprzedaży bezpośredniej, mające duże znaczenie przy zakupach sprzętowych. Przedsiębiorca wskazuje jednak optymistyczny aspekt.

COVID świat zmienił, ale go nie zawalił, a przedsiębiorcy stanęli przed ogromnym wyzwaniem zmiany. Nie inaczej było w przypadku Technology Applied. Nowe wyzwania, przed którymi stanęliśmy, wymagały od nas elastyczności oraz dynamiki działania, ale przede wszystkim wiedzy, bo tylko działanie oparte na merytorycznych faktach ma jakikolwiek sens - wyjaśnia.

Właśnie dlatego w ostatnich miesiącach firma postanowiła skorzystać z dofinansowań m.in. na usługi doradcze. Chce, aby jej kluczowe na ten czas decyzje wynikały z twardych danych oraz wartości opartych na merytorycznej analizie. Projekty te mają posłużyć do przygotowania spółki na zupełnie nową formę biznesowego istnienia w przestrzeni potencjalnych klientów.

Jarosław Kozak przyznaje, że firma Technology Applied była beneficjentem już sporej liczby projektów o dofinansowanie z funduszy europejskich.

Pomagały nam w rozwoju przedsiębiorstwa i w znacznym przyspieszeniu wzrostu firmy w ostatnich latach. Są one z pewnością wspaniałym rozwiązaniem dla rozwijających się firmy - dodaje nasz rozmówca.

Wskazuje przy tym, że system dofinansowań w co najmniej kilku aspektach działa jednak nie tak sprawnie, jak oczekiwaliby tego przedsiębiorcy.

Nie jest to co prawda krytyka, a jedynie zaznaczenie płaszczyzn, na których mogłoby dojść do usprawnień - wyjaśnia.

Jako pierwszy aspekt wymienia czas. I to czas rozumiany na kilka sposobów. Z jednej strony - zdaniem Jarosława Kozaka - procedury trwają zbyt długo. A biznes to dynamiczny twór, który w obecnych czasach musi działać nawet sprawniej, aby dostosować się do panującej na rynku ogólnej zmienności. Według szefa Technology Applied proceduralne usprawnienia przyznawania i obsługi wniosków byłyby niesłychanym ułatwieniem. Drugi aspekt to czas, w jakim przyznawane są refundacje za wykonane etapy projektu lub cały projekt.

Zaznaczyć należy, że większość projektów działa na zasadzie refundacji. Oznacza to, że przedsiębiorca musi zaangażować własne środki lub pozyskać finansowanie na pokrycie 100 procent wartości projektu wraz z podatkiem VAT. Zwrot części tych środków często jest liczony w miesiącach, co sprawia, że przez okres bezwładności niektóre przedsiębiorstwa albo popadają w głębsze problemy płynnościowe, albo wstrzymują inwestycje oczekując zwrotu refundacji - podkreśla. - Działa to niekorzystnie dla wszystkich stron, ponieważ powoduje ogólne wyhamowanie i niepewność na rynku, który powinien dostosowywać się do otaczających go warunków niemal z dnia na dzień.

Kolejna kwestią, którą porusza Kozak, jest zaufanie.

Dofinansowania, które pozyskujemy, to pieniądze publiczne. Oznacza to, że podlegają ścisłemu rygorowi kontroli wydatkowania. Co zresztą jest słuszne i zamyka drogę do nadużyć. Z drugiej jednak strony, projekt jak i wszystko inne w życiu nie idzie niemal nigdy po linii ściśle określonego planu. Tutaj bardzo ważna okazuje się relacja pomiędzy beneficjentem i urzędami. Pamiętajmy, że po obu stronach pracują ludzie. Zarówno urzędnik musi wywiązać się ze swoich obowiązków, jak i przedsiębiorca misi zrealizować projekt. Ważnym jest, aby w tej wzajemnej relacji istniało nastawienie na rozwiązanie problemu i wzajemne zrozumienie - mówi.

Technology Applied to firma innowacyjna i jedno z największych przedsiębiorstw zajmujących się przemysłowych drukiem 3D w Polsce. Wykonuje pracę dla dużych spółek branży automotive i dostarcza części produkowane na zamówienia niemal do każdej branży budowy maszyn i urządzeń.

Sytuacja, w której się znaleźliśmy (kryzysu w gospodarce - przyp. red.), postawiła przed nami wiele przeszkód, ale i szans. Z jednej strony znajdujemy się w samym środku kryzysu gospodarczego, z drugiej jednak notujemy tendencję dużych firm do dywersyfikacji łańcucha dostaw oraz do powrotu do dostawców lokalnych, co z pewnością działa na naszą korzyść - ocenia Jarosław Kozak. - Z obecną sytuacją radzimy sobie poprzez przeniesienie ciężaru sprzedaży do internetu. Wideokonferencje, produkty demo, prezentacje oraz SEO stały się głównym filarem sprzedaży. Kosztem obcięcia działań, takich jak prezentacje na terenie firm i imprezy targowe, zainwestowaliśmy w obecność w sieci. Rozpoczęliśmy pracę nad produktami o charakterze ochrony osobistej.

Dzięki wykorzystaniu certyfikowanych materiałów użytkowych, białostocka firma może wykonywać funkcjonalne pojedyncze detale, krótkie i średnie serie detali w technologii spieków laserowych proszków. Ponadto technologie, w których się specjalizuje, pozwalają jej wytwarzać detale o topologii niemożliwej do osiągnięcia wtryskiem czy frezem. Co więcej, druk 3D nie wymaga ponoszenia kosztów startowych produkcji, a sama produkcja trwa najczęściej od trzech do siedmiu dni roboczych. Taka elastyczność i możliwości są bardzo doceniane przez współpracujące ze spółką przedsiębiorstwa.

(Piotr Walczak / Foto: TA)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do