Reklama

Dochodzenie w sprawie śmierci imigrantów prowadzą różne prokuratury. Szczególnie jeden przypadek będzie bardzo wnikliwie zbadany

29/09/2021 15:38

Prokuratury w Suwałkach, w Sokółce i w Białymstoku będą prowadzić dochodzenie w sprawie śmierci trzech nielegalnych imigrantów, którzy przekroczyli granice Polski. Zostali znalezieni w różnych częściach województwa podlaskiego. Szczególnie jedno dochodzenie będzie prowadzone bardzo wnikliwie na samym początku, mianowicie drobiazgowo ma być wykonana sekcja zwłok. Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że osoba ta zażyła tabletkę podaną wcześniej przez służby białoruskie.

W komendzie głównej Straży Granicznej odbyła się w miniony poniedziałek (20 września) odprawa, w której wziął udział premier Mateusz Morawiecki, minister Mariusz Kamiński, gen. dyw. SG Tomasz Praga – komendant główny Straży Granicznej oraz m.in. komendanci: Nadbużańskiego oraz Podlaskiego oddziału Straży Granicznej. Odprawa dotyczyła sytuacji na granicy z Białorusią, zwłaszcza w kontekście najnowszych informacji o śmierci cudzoziemców.

Jak już informowaliśmy na naszych łamach, w weekend doszło do sytuacji, jakie wcześniej nie miały miejsca. Pojawiły się bowiem pierwsze ofiary śmiertelne, z czego jedna po stronie białoruskiej. Doszło także do zatrzymania kobiety w ciąży, która szła przez zieloną granicę razem z trzynaściorgiem dzieci pochodzących z innych rodzin. Jak przekazał Komendant Główny Straży Granicznej, po stronie białoruskiej doszło do rozłączenia rodzin, a zarówno kobieta, jak i dzieci, zostały narażone na śmiertelne niebezpieczeństwo. Wszyscy byli wyczerpani i wyziębieni, połowa dzieci miała zdiagnozowaną chorobę COVID-19, w związku z czym trafiły do szpitali, a dodatkowo, jak udało się ustalić, wszystkie te osoby zostały siłą wypchnięte przez służby białoruskie na stronę polską.

- Wszystkim osobom, które przekroczyły granicę z Polską i zostały znalezione, staramy się pomagać i ratować życie wszędzie tam, gdzie tylko to możliwe. Można powiedzieć, że uratowaliśmy życie 8 takim osobom, które zostały uwięzione w rozlewiskach rzeki Supraśl – powiedział podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

Premier dodał również, że tylko we wrześniu zidentyfikowano ok. 4 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy. W sierpniu takich prób podjęto ponad 3 tys. 800. Z kolei z naszych informacji wynika, że na Białorusi znajduje się nadal ponad 10 tys. nielegalnych imigrantów, którzy czekają na przerzucenie ich do Polski. Ale i to nie wszystko, ponieważ niedawno Białoruś zawarła kolejne umowy o ruchu bezwizowym z państwami, z których uciec mogą chcieć do Europy kolejne tysiące ludzi. Chodzi między innymi o Jordanię, Egipt czy Republikę Południowej Afryki.

- Dodatkowo mój niepokój budzi fakt, że Białoruś w tym celu, żeby napór na zewnętrzną granicę Unii Europejskiej trwał, wprowadziła ruch bezwizowy z kilkoma krajami o wielkim potencjale nielegalnej emigracji – powiedział premier. – Na tym etapie mogę stwierdzić, że to zorganizowany szturm na granicę polską i my się nie ugniemy. Będziemy umacniać nasze instalacje ochronne. Przekazaliśmy dodatkowy sprzęt i środki na ten cel – dodał szef rządu.

Do decyzji Białorusi o uruchomieniu ruchu bezwizowego z wybranymi krajami odniósł się także minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński.

- Władze Białorusi podjęły decyzję, by lotnisko w Grodnie miało status lotniska, gdzie będą mogły się odbywać loty międzynarodowe, co oznacza, że bezpośrednio przy naszej granicy możemy się spodziewać lotów z migrantami z południowej, czy z północnej Afryki – podkreślił. – Mamy coraz więcej faktów, dokumentów potwierdzających zaangażowanie służb białoruskich w sytuację na granicy. Struktury państwa białoruskiego odpowiedzialne za bezpieczeństwo granic międzynarodowych są zaangażowane w proceder międzynarodowego handlu ludźmi – powiedział szef MSWiA.

W tym miejscu trzeba jeszcze przypomnieć, że po stronie granicy białoruskiej znaleziono w minioną niedzielę ciało kobiety. Polski patrol Straży Granicznej widział leżącą osobę i zgłosił ten fakt pogranicznikom białoruskim. Oni długi czas ignorowali te komunikaty, które ponawiano jeszcze kilkukrotnie ze strony polskiej. Dopiero po kilku godzinach służby graniczne Białorusi stwierdziły zgon tej kobiety. A następnie oskarżyły polską Straż Graniczną o to, że kobieta miała umrzeć w Polsce, a jej ciało przeciągnięte na Białoruś.

- Próbuje się nas na Białorusi oczerniać, że zwłoki tej kobiety zostały przeciągnięte na stronę białoruską. Jasno stwierdzam, to jest kłamstwo – podkreślił stanowczo Komendant Główny Straży Granicznej.

W sprawie innych ofiar śmiertelnych, jakie pojawiły się w miniony weekend, wszczęte zostały dochodzenia. Prowadzą je trzy prokuratury z województwa podlaskiego. Jednym ze zmarłych był Irakijczyk, którego ciało znalezione zostało w Gibach. Wraz z nim znaleziono jeszcze dwie inne osoby, które były wychłodzone, ale udało się je uratować. Tę sprawę, a przede wszystkim okoliczności dostania się do Polski, jak i ustalenie dokładnej przyczyny śmierci bada już Prokuratura w Suwałkach.

Z kolei prokuratura Rejonowa w Sokółce wszczęła śledztwo dotyczące śmierci innego mężczyzny, o ciemnej karnacji, którego ciało odnaleziono w okolicach miejscowości Malawicze. W tej sprawie na razie nie wiadomo, jakiej w ogóle narodowości był ten mężczyzna, więc to trzeba będzie ustalić. Równolegle do tego, podobnie jak było w poprzednim przypadku, trzeba będzie poznać okoliczności przedostania się mężczyzny do Polski i przyczynę jego zgonu.

Kolejne dochodzenie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Białymstoku. To dochodzenie powinno pozwolić na ustalenie przyczyny śmierci, jak i okoliczności dostania się do Polski mężczyzny. Jego ciało zostało znalezione w okolicy wsi Zubry w gminie Gródek. Śledczy i w tym przypadku na razie nie podają żadnych szczegółów.

Za to minister Mariusz Kamiński poinformował, że okoliczności śmierci jednego z obcokrajowców będą bardzo starannie analizowane. Choć nie wymienił o którego chodzi, to nie trudno się domyślić, że miał na myśli pierwszą z opisywanych tu ofiar, tę znalezioną w Gibach. Bo ma to ścisły związek z informacjami przekazanymi przez dwóch obywateli Iraku, którzy towarzyszyli zmarłemu w czasie podróży. Jak przekazał szef MSWiA, osoba ta zachowywała się przed śmiercią bardzo nienaturalnie, co wskazywać może, że mogła wcześniej zażyć pigułkę otrzymaną od żołnierza białoruskiego. Takie bowiem informacje uzyskano od dwóch cudzoziemców, których udało się uratować. Zatem sekcja zwłok mężczyzny będzie w tym przypadku bardzo szczegółowa i drobiazgowa.

Podczas konferencji prasowej szef MSWiA przekazał też, że w najbliższych dniach około 500 żołnierzy Wojska Polskiego będzie dodatkowo oddelegowanych do wspierania patroli granicznych. Z kolei już w najbliższą środę Podlaski Oddział Straży Granicznej otrzyma także 8 nowoczesnych pojazdów, wyposażonych w odpowiedni sprzęt elektroniczny, zakupionych jeszcze w ramach ustawy modernizacyjnej.

(Źródło: premier.gov.pl/ Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: SG)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do