Reklama

Drożej kosztuje podróż taksówką po Białymstoku

10/12/2021 10:38

Rosnące ceny paliwa, droższe usługi serwisowe, droższe ubezpieczenie pojazdu, wyższe ceny części zamiennych i sprzątania – to wszystko sprawiło, że od 1 grudnia wszystkie korporacje taksówkowe wożą klientów drożej niż do tej pory. To pierwsza podwyżka od siedmiu lat.

Za tak zwane trzaśnięcie drzwiami od dziś klienci wszystkich korporacji taksówkowych z Białegostoku zapłacą 8 zł. Natomiast za każdy kolejny przejechany kilometr licznik będzie nabijał po 20 groszy więcej niż dotychczas. Jak twierdzą taksówkarze, nie było innego wyjścia. Musieli podnieść ceny, aby ich zawód dawał im szansę na utrzymanie się i jakiś zarobek. Szczególnie wyższe ceny paliwa są odczuwalne dla kierowców taksówek. Ale w górę poszły też ceny ubezpieczenia.

- Nie tylko paliwo i nie tylko ubezpieczenie. Wszystko jest droższe. Wszystkie naprawy podrożały, jakieś części, robocizna, wszystko. To jak każdy tak ceny podnosi, to my też musimy, bo inaczej nie opłaci się nam jeździć. Klienci pewnie nie będą zadowoleni, ale nie mamy już innego wyjścia – mówi naszej redakcji Janusz z jednej z białostockich korporacji taksówkowych.

- Podwyżka nie jest duża. Po Białymstoku nie jeździ się jak przez Warszawę. Myślę, że klient na takiej średniej trasie przejazdu, a przeważnie jest to kilka ulic, zapłaci więcej o jakieś 3 złote, no może nieco więcej. Czy to dużo te 3 złote więcej za kurs? Nie mi oceniać. Ale dla nas to duża różnica. Wszystko podrożało i też musieliśmy jakoś te ceny uregulować, żeby nie trzeba było zamykać interesu – dodaje inny z taksówkarzy, Marek, którego spotkaliśmy na postoju taksówek.

Ceny za przejazdy taksówkami są wyższe od 1 grudnia we wszystkich korporacjach taksówkowych, jakie są obecne w Białymstoku. Klienci Bolt z kolei mogą korzystać z taksówek na tych samych zasadach, jak do tej pory. Bolt ma bowiem ceny regulowane w zależności od potrzeb klienta, miejsca i trasy dojazdu. Tych taksówek podwyżka regulowana odgórnie więc nie dotyczy.

Choć podwyżki za przejazdy taksówkowe zaczynają obowiązywać od dziś, to taka sytuacja nie oznacza jeszcze, że w każdej taksówce od dziś zapłacimy więcej za kurs. Niektórzy kierowcy nie mają jeszcze przestawionych urządzeń. Możliwe, że przez kilka najbliższych dni będą wozić pasażerów po dotychczasowych cenach. Dopóki urządzenia nie zostaną przestawione, taksometr będzie nabijał stare stawki.

Ale zapewne w ciągu kilku najbliższych dni, a możliwe, że do końca bieżącego tygodnia, już wszystkie taksówki będą miały ustawione nowe stawki, wówczas więc tańszy przejazd nie będzie możliwy. Ci, którzy chcą jeszcze zaoszczędzić na przejazdach taksówkami powinni więc zapytać kierowcę taksówki o to, czy urządzenie zostało już przestawione na nowe stawki, czy da się jednak jeszcze przejechać z licznikiem bijącym po staremu.

(Cezarion/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do