Osiedle Białostoczek to już ostatnia dzielnica, w jakiej spotkali się spółdzielcy by wybrać członków Rad Nadzorczych i Rad Osiedlowych Białostockiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Walne zebranie zapełniło całą salę gimnastyczną w zespole Szkół Ogólnokształcących nr 10 przy ul. Sokólskiej. Była obecna nawet policja.
Białostocka Spółdzielnia Mieszkaniowa to jedna z największych spółdzielni w Białymstoku i zarazem jedna z tych, z najwyższymi czynszami. Mimo, że zazwyczaj walne zebrania nie przyciągają zbyt wielu zainteresowanych, tym razem sala gimnastyczna w szkole przy ul. Sokólskiej była zapełniona po brzegi. Mieszkańcy osiedla wydają się być żywo zainteresowani tym, co się dzieje i wyraźnie chcą mieć wpływ na to w jaki sposób zarządzane jest ich mienie.
Emocji nie brakowało. Interweniowała nawet policja, kiedy kilka osób wdało się w szarpaninę. Po załagodzeniu sytuacji obrady wróciły do porządku i procedowano dalej. Każdy z kandydatów do rady nadzorczej miał czas by się przedstawić i zaprezentować zebranym oraz zachęcić do oddania głosu. Na sali mimo to panowała nerwowa atmosfera. Organizatorzy co rusz powtarzali, że nie życzą sobie żadnych zdjęć, czy nagrywania, choć zebranie było publiczne.
Wyniki głosowania z osiedla Białostoczek oraz pozostałych dzielnic będą znane i opublikowane w najbliższych dniach.
Komentarze opinie