Fragmenty podlaskiej 19-tki będą się wkrótce budować. Zakończyły się dwa przetargi

Południowa obwodnica Białegostoku będąca fragmentem krajowej 19-tki oraz kolejny odcinek tej trasy na północnym zachodzie od stolicy Podlasia, będą mogły wkrótce zacząć się budować. Zakończone zostały przetargi, do których wpłynęły oferty mieszczące się w kwotach przewidzianych przez inwestora.

Budowa krajowej 19-tki w województwie podlaskim, będącej częścią trasy Via Carpatia, jest najbardziej wyczekiwaną inwestycją drogową w naszym regionie. Kierowcy, ale przede wszystkim przedsiębiorcy od lat dopominają się jak nie o budowę drogi, to przynajmniej jej remont. Trasa jest bowiem zbyt niebezpieczna, co potwierdza dość duża liczba zdarzeń drogowych, w tym wypadków ze skutkiem śmiertelnym. I dobra wiadomość jest taka, że trasa ta będzie budowana, ale fragmentami.

Na razie możemy przekazać, że dwa pierwsze odcinki zaczną się budować już całkiem szybko. Będą to dwa odcinki bardzo blisko Białegostoku, z czego jeden w ogóle będzie południowo-zachodnią obwodnicą naszego miasta. Pozwoli on na wyprowadzenie ruchu tranzytowego w stronę południową kraju i do granicy z Białorusią. Na początku lipca otwarte zostały bowiem oferty, które wpłynęły od potencjalnych wykonawców tego fragmentu krajowej dziewiętnastki. Jak przekazał tutejszy oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, zainteresowanie przetargiem było bardzo duże.

- Dziś otworzyliśmy oferty w przetargu na projekt i budowę kolejnego odcinka drogi ekspresowej S19 na Podlasiu – od węzła Księżyno do węzła Białystok Południe wraz z budową nowego fragmentu drogi krajowej nr 65 od węzła Białystok Południe do miejscowości Grabówka. Tym samym domykamy tzw. Południową Obwodnicę Białegostoku. Przetarg cieszył się sporym zainteresowaniem – wpłynęło 10 ofert, z których najtańszą złożyło hiszpańskie konsorcjum Aldesa Construcciones Polska i Aldesa Construcciones – 456,14 mln zł. Najwyżej, bo na 571,49 mln zł – wycenił kontrakt Mostostal Warszawa i tylko ta oferta przekraczała kosztorys zamawiającego, czyli 540,31 mln zł – przekazano na początku lipca tego roku w komunikacie białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Biorąc pod uwagę najtańszą złożoną ofertę, koszt kilometra drogi ekspresowej wynosi 32,33 mln zł, nieco mniej niż cena kilometra w przetargu z 6 lipca 2020 r., na sąsiedni odcinek Białystok Zachód – Księżyno, gdzie cena kilometra „eski” wyniosła już 33,67 mln zł. Ten przetarg dotyczył inwestycji drogowej składającej się z dwóch odcinków. Chodzi o dwujezdniowy fragment drogi ekspresowej S19 o długości 7,95 km i przekroju 2x2, przystosowanego do ciężkiego ruchu (kategoria KR6). Drugim z odcinków jest ten na drodze krajowej nr 65 prowadzący do Grabówki.

Jak przekazał białostocki oddział GDDKiA ta droga zostanie zrealizowana w systemie „Projektuj i buduj”. Podpisanie umowy zaplanowano do końca tego roku, natomiast uzyskanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID) przewidziane jest na II kwartał 2022 r., a budowa na lata 2022-2024. Co oznacza, że za niespełna dwa lata powinniśmy już zobaczyć drogowców na budowie południowo-zachodniej obwodnicy Białegostoku.

Drugi przetarg, który także dobiegł końca dotyczy innego z fragmentów krajowej 19-tki. Tym razem od strony północno-zachodniej Białegostoku. Dokładniej chodzi o odcinek od miejscowości Krynice (na istniejącej DK 65) przez Dobrzyniewo Duże po węzeł Białystok Zachód. To ponad 10-kilomertrowy fragment krajowej trasy, który będzie także częścią Via Carpatii.

- Przetarg cieszył się sporym zainteresowaniem – wpłynęło 9 ofert, z których najtańszą złożyły konsorcja firm NDI i NDI SOPOT – 403,07 mln zł oraz – następną w kolejności – PORR i UNIBEP – 405, 6 mln zł. Najwyżej, bo na 514,52 mln zł wyceniło kontrakt konsorcjum firm Polbud Pomorze, DROGOMEX, Masfalt oraz INTOP WARSZAWA, ale nawet ta oferta nie przekraczała kosztorysu zamawiającego, czyli 576,28 mln zł. Biorąc pod uwagę najtańszą złożoną ofertę, koszt kilometra drogi ekspresowej w tym przetargu wynosi około 39,6 mln zł. To nieco więcej niż w ostatnich przetargach na odcinki Południowej Obwodnicy Białegostoku (32,33 – 33,67 mln zł), ale też mniej niż w pierwszym, unieważnionym przetargu na odcinek Dobrzyniewo – Białystok Zachód – wtedy najniższa cena wynosiła około 43,64 mln zł/km – przekazał w komunikacie białostocki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Warto przypomnieć, że fragment Krynice – Dobrzyniewo – Białystok Zachód składa się z dwóch pododcinków, który GDDKiA połączyła w jeden. Chodzi o fragment Dobrzyniewo – Białystok Zachód, na który przetarg został unieważniony 22 kwietnia tego roku ze względu na oferty przekraczające budżet zamawiającego. Drugi z odcinków to Krynice – Dobrzyniewo, który jest przedłużeniem pierwszego odcinka i pierwotnie miał być realizowany w późniejszym terminie.

Na odcinku Krynice – Dobrzyniewo – Białystok Zachód zaplanowany został węzeł Białystok Zachód łączący planowaną S19 (poprowadzoną górą) z istniejącą krajową S8 (poprowadzoną dołem). Zadanie obejmować będzie m.in. budowę 14 obiektów inżynierskich, w tym dwóch mostów – nad rzeką Supraśl i rzeką Białą, a także wiaduktu kolejowego nad torami Białystok – Ełk. Droga ekspresowa S19 będzie miała dwie jezdnie po dwa pasy ruchu w każdą stronę (docelowo 3). Rodzaj konstrukcji nawierzchni będzie już zależał od wyboru wykonawcy.

Podobnie, jak jest to w przypadku południowo-zachodniej obwodnicy Białegostoku, tu także droga ma zostać zrealizowana w systemie „Projektuj i buduj”. Podpisanie umowy znów zaplanowano do końca tego roku, zaś uzyskanie decyzji o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (ZRID) przewidziane jest na II kwartał 2022 r., a budowa na lata 2022-2024. Zatem to kolejny fragment krajowej 19-tki, którego budowa za dwa lata powinna już trwać w najlepsze.

Przypominamy, że aktualnie trwają postępowania na inne odcinki trasy S-19, która będzie jednocześnie fragmentami transgranicznej trasy Via Carpatia. Na północy naszego województwa tymczasem budowane są kolejne odcinki Via Baltici i tam prace są już najbardziej zaawansowane.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: GDDKiA)