Reklama

Kolejne podejście do budowy mostku w rezerwacie Las Zwierzyniecki

12/07/2021 10:35

Z opóźnieniem realizowana ma być inwestycja z budżetu obywatelskiego z ubiegłego roku. Miasto Białystok kolejny raz ogłosiło przetarg na wykonanie mostku nad rowem w rezerwacie Las Zwierzyniecki. Ostatni przetarg zakończył się bowiem unieważnieniem z powodu zbyt dużej kwoty, jaką zaproponował wykonawca za swoje usługi.

Mostek nad rowem w rezerwacie Las Zwierzyniecki to pomysł mieszkańców. Zgłosili go w 2019 roku do edycji na 2020 rok. Dotychczasowy betonowy przepust, który tam był, trzeba rozebrać i zbudować nowy. Bo stary został zniszczony przez nawałnicę, która przetoczyła się przez Białystok 4 lata temu. Ta kładka, czy też mostek, jest potrzebny rowerzystom, ale i pieszym, bo dziś rów jest niedrożny po zniszczeniu. A trzeba wiedzieć, że znajduje się on na skraju lasu, a ściślej Rezerwatu Przyrody „Las Zwierzyniecki”, tuż przy szlaku turystycznym.

Choć inwestycję tą poparło w głosowaniu na projekty z budżetu obywatelskiego 685 białostoczan, to jego budowa nie mogła ruszyć od razu. Mostek trzeba wybudować na terenie rezerwatu przyrody i potrzebna była w związku z tym zgoda Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Należało bowiem ustalić dokładny zakres prac, a nawet to, jakich maszyn czy narzędzi można używać i gdzie powinny się znajdować. Wiadomo już, że większość prac trzeba będzie wykonać narzędziami ręcznymi, gruz z rozbiórki wywieźć poza rezerwat i tak samo zorganizować zaplecze prac

W wyniku analizy akt sprawy ustalono, że wniosek swym zakresem obejmuje rozbiórkę istniejącego przepustu wraz z przejściem gruntowym nad istniejącym rowem położonym na działce ew. nr 964/7, obręb 10 Mickiewicza przy zbiegu ulic Żwirki i Wigury oraz Cienistej, w ciągu istniejącego szlaku udostępnionego do ruchu pieszego i rowerowego leżącego w osi ul. Żwirki i Wigury oraz budowę kładki drewnianej w miejscu pierwotnej lokalizacji przepustu jest alternatywą w najmniejszym stopniu ingerującą w materię rezerwatu. W trakcie prac nie przewidziano niekorzystnych zmian w rezerwacie, które wymagałyby działań kompensacyjnych. Likwidacja przepustu zgodnie z opinią Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Białymstoku poprawi lokalne uwarunkowania przyrodnicze przywracając drożność istniejącego cieku” – czytamy w uzasadnieniu decyzji GDOŚ.

Pierwszy przetarg zakończył się 21 czerwca, a kilka dni później białostocki magistrat poinformował, że wpłynęła tylko jedna oferta od potencjalnego wykonawcy. Niestety, ustalił on swoją usługę na zbyt wysokich progach finansowych. W związku z czym przetarg został unieważniony. Ale już chwilę później został rozpisany ponownie. W miniony piątek minął termin do składania ofert.

Do tego ostatniego przetargu zgłosiło się już trzech wykonawców, z czego jeden to ten sam, który już raz odpadł. Ale i teraz też nie wiadomo, czy Miasto Białystok zdecyduje się podpisać umowę z którymkolwiek wykonawcą, ponieważ informacja z otwarcia ofert wskazuje, że najtańsza oferta raczej przekracza przeznaczoną kwotę na ten cel. W poprzednim przetargu wskazano, że Miasto musiało się zmieścić w 130 tys. złotych, zaś teraz najtańsza oferta opiewa na blisko 30 tys. złotych więcej.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do