Reklama

Koniec lata coraz bliżej. Bociany szykują się do odlotu

04/09/2021 10:40

Nie tylko krótsze dni i wyraźnie chłodniejsze noce zwiastują kończące się powoli lato. Choć jeszcze zobaczymy cieplejsze dni, a przynajmniej na to wskazują prognozy długoterminowe, to ewidentnie zbliża się jesień. Niebawem opuszczą nas bociany, które właśnie zbierają się na swoich sejmikach, by „ustalić” drogę do ciepłych krajów.

Jeszcze nie tak dawno cieszyliśmy się z widoku pierwszego bociana. I nie tak dawno obserwowaliśmy bociany w gniazdach, które przynosiły smakołyki swoim bocianim dzieciom. Szybko pisklaki wyrosły na dorosłe osobniki, nauczyły się fruwać, samodzielnie zdobywać pożywienie i wkrótce opuszczą województwo podlaskie oraz Polskę. Na kilka miesięcy przeniosą się do ciepłych krajów. Przede wszystkim w rejon afrykańskich wybrzeży Morza Śródziemnego.

Na łąkach widać już tak zwane bocianie sejmiki. Bo tak nazywane są bowiem od lat skupiska tych ulubionych przez Polaków ptaków, które jednak oznaczają rychłe opuszczenie gniazd. Poza sejmikami bocianimi, ptaki widywane są pojedynczo, czasami w liczbie 2-3 osobników. Jednak tuż przed odlotem na łąkach widać ich dziesiątki, bywa że nawet do 50 sztuk bocianów.

Miejsca sejmików ptaki wybierają instynktownie, a żerując nawet przez kilka dni na pobliskich łąkach, przygotowują się do czekającego ich długiego lotu. Podczas lotu ptaki wykorzystują powstające dzięki nagrzanej ziemi prądy, umożliwiające im rezygnację z aktywnego lotu, który jest wykorzystywany na krótkich dystansach, na rzecz lotu szybowcowego. Takie przystosowanie daje im możliwość na pokonanie nawet do 250 km dziennie” – podaje bocianopedia.pl.

Bociany będą leciały kilka miesięcy, ponieważ do Afryki dotrą dopiero na przełomie października i listopada. A trzeba wiedzieć, że większość z nich wylatuje już w sierpniu, nieliczne we wrześniu. Zawsze stado prowadzą najstarsze bociany, które nie wyprowadziły w tym roku lęgów, a zaraz za nimi najmłodsze pokolenie ptaków. Tych niestety po drodze ginie najwięcej. Ornitolodzy mówią, że nawet do 30 proc. W każdym razie w stadzie, w drodze do ciepłych krajów, zaraz za młodymi lecą ich rodzice, czyli bociany, które w tym roku odchowały młode.

Ptaki wrócą do nas dopiero w przyszłym roku. Niektóre docierają już nawet w marcu, rzadko w końcówce lutego. Wrócą do swoich gniazd. Jeśli zdarzy się, że niektóre bociany zginą po drodze lub ze starości, to potomstwo, które urodziło się w tym roku, zajmie ich gniazda lub osiedli się dość blisko tych gniazd, w których się wychowały. Trzeba też dodać, że od kilku lat w Polsce na zimę decyduje się zostać coraz więcej osobników. One zazwyczaj zdane są na pomoc ludzi, zwłaszcza leśników.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: pixabay.com/ storks)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do