
Koniec z trzymaniem psów na łańcuchu, hodowli zwierząt futerkowych oraz wykorzystywania zwierząt w cyrkach. Parlamentarny Zespół Przyjaciół Zwierząt przygotował projekt ustawy zakazujący takich praktyk. I chociaż zespół liczy tylko 21 posłów ma szanse na przegłosowanie projektu. Powód? Projekt poparł szef Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Szef rządzącej partii kilka dni temu w Radiu Łódź stwierdził, że w tej sprawie jest gotów działać współnie z opozycją.
– W naszym kraju dzieją się rzeczy barbarzyńskie, a niektórzy z zewnątrz traktują Polskę jako kraj, gdzie wszystko można, chociaż w ich krajach tego nie można. Trzeba z tym skończyć – stwierdził Kaczyński.
I chociaż nie wskazał, że popiera konkretne rozwiązania zawarte w projekcie to jeden z członków zespołu będący członkiem PiS zapewniał, że lider rządzącej partii zna projekt i jest zwolennikiem wielu zapisów. W tym właśnie ograniczenia trzymania psów na łańcuchach, udręką zwierząt w cyrkach oraz hodowli zwierząt na futra. Krzysztof Czabański twierdzi, że Jarosław Kaczyński wyraził zgodę na lobbing za projektem w PiS-ie i jest jego zwolennikiem.
Wcześniej na podobnych rozwiązaniach w obronie zwierząt połamała sobie zęby Platforma Obywatelska, która w poprzedniej kadencji składała podobny projekt. Wtedy jednak okoniem stawało koalicyjne Polskie Stronnictwo Ludowe i ostatecznie projekt ustawy zginął w komisjach i wypłynął aż do końca kadencji sejmu. Wówczas ludowcy psy na łańcuchach nazwali „polską tradycją" i protestowali przeciw zakazowi uboju rytualnego twierdząc, że pozbawi to polskie mięso wstępu do Izreala i krajów arabskich.
Nowy projekt ustawy budzi kontrowersje, choć są zapisy, które uzyskują powszechną zgodę: nowa formuła prowadzenia i finansowania schronisk, nowe zasady pracy inspekcji weterynaryjnej oraz obowiązkowe czipowanie psów. Nie ma też jedności przy decyzji na temat hodowli zwierząt futerkowych.
– Rozumiem to podejście, bo ustawa narusza wiele interesów i opór będzie ogromny. Polska nie może być miejscem, w którym lokuje się biznes zakazany w innych krajach jak hodowla zwierząt futerkowych – ripostował w radiu RMF FM Czabański.
Prace nad projektem ustawy mają niebawem trafić do komisji. Z poparciem Kaczyńskiego powinny szybko się zakończyć.
(AR/ Foto: pixabay.com/ beagle)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Polska nie może być miejscem, w którym lokuje się biznes zakazany w innych krajach jak hodowla zwierząt futerkowych. Zwłaszcza, że mamy z tego powodu więcej szkód niż pożytku.