Nie jest przesadą twierdzić, że niektóre potrawy zaostrzają apetyt na seks. Właściwie zestawione i wykwintnie podane rozbudzają w kochankach prawdziwy wulkan zmysłowości. Afrodyzjakiem, czyli wzmagającym podniecenie, działaniu niektórych potraw wiedziano już przed tysiącami lat.
Pierwszy przepis na miksturę przedłużającą akt miłosny zapisano hieroglifami w Egipcie w 1700 r p.n.e. Zalecał regularnie spożywać z miodem suszone liście tarniny i akacji.
Greccy i rzymscy bogowie pławili się w namiętnej miłości biorąc siły z ambrozji, pokarmu, który był podobno robiony z kaszy jaglanej i miodu.
Afrodyta, grecka bogini miłości, gdy chciała swoje romanse uczynić bardziej ekscytującymi, sięgała pełnymi garściami po potrawy z głębi i miodu. Zwykli ludzie pozazdrościli Afrodycie i zaczęli szukać równie skutecznych środków podniecających, które nazwali na jej cześć afrodyzjakami.
Wśród przypraw wymienia się najczęściej cynamon, imbir, goździki, szafran, gałkę muszkatołową, kurkumę, kardamon, wanilię, pieprz (zwłaszcza cayenne) i chilli.
Ze znanych w Polsce ziół najpopularniejszy jest lubczyk, ale także mięta, bazylia i rozmaryn. Są tym bardziej atrakcyjne, że można z nich korzystać cały rok. Imbir, cynamon i kurkuma działają także rozgrzewająco, wzmacniają odporność i poprawiają krążenie krwi, tym samym wpływając na ogólne samopoczucie i formę fizyczną.
Owoce idealnie nadają się do sałatek i deserów, problem polega na tym, że muszą być świeże, ewentualnie zachowane w domowych przetworach, najlepiej bez dodatku cukru. Warto więc wykorzystywać te, które mimo zimy, łatwo jest dostać w coraz lepiej zaopatrzonych sklepach. Wyjątkowym afrodyzjakiem jest awokado, najczęściej kojarzone z guacamole, działa odprężająco dzięki ogromnemu ładunkowi potasu.
Niektóre warzywa też mają swoje „zmysłowe” właściwości – najpopularniejsze to bakłażan, cykoria, czosnek, pomidory, seler i por. Jeżeli do tego dodamy jeszcze orzechy, migdały, czekoladę i kakao, to okazuje się, że menu na romantyczny wieczór może być bardzo bogate, pełne witamin i składników, które pomogą stworzyć wyjątkowy nastrój.
A tak więcej szczegółów odnośnie tej reszty?
Mam apetyt ;)
A gdyby tak jeszcze przepisik........ o resztę zadbam sama :D
Sam widok jest zmysłowy :)
Trzeba pamiętać o disco polo w tle, bo bez tego i tak nic nie wyjdzie...
Żeby podnieść temperature w sypialni, trzeba włączyć kaloryfer i położyć na nim seler.