
Pół roku temu z radością prezydent Tadeusz Truskolaski otwierał Laboratorium Młodego Mistrza i Odkrywcy „Eureka” w publicznym gimnazjum nr 4. Choć wydano na tę placówkę blisko 700 tys. złotych, dziś rodzice uczących się tam dzieci pytają, dlaczego stoi zamknięta na cztery spusty.
– Młodzi białostoczanie będą mogli realizować tu własne pomysły, zdobyć praktyczną wiedzę i nauczyć się szacunku do dziedzictwa kulturowego. „Eureka” pomoże wykształcić m.in. kadrę techniczną – wielbicieli techniki o inżynierskiej pomysłowości, poszukiwanych na rynku pracy – powiedział podczas otwarcia Laboratorium Młodego Mistrza i Odkrywcy „Eureka” prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
Było to dokładnie 15 listopada ubiegłego roku, zatem prawie dokładnie pół roku temu. Laboratorium Młodego Mistrza i Odkrywcy „Eureka” zostało wówczas powołane do życia jako projekt pilotażowy do właściwego Laboratorium, które Tadeusz Truskolaski chce zlokalizować na stadionie miejskim. O tym, że taka placówka nie będzie miała sensu istnienia na naszym największym obiekcie sportowym pisaliśmy już wielokrotnie. Ale najwyraźniej placówka chyba nie sprawdziła się nawet w publicznym gimnazjum, gdzie miała służyć kształceniu przyszłej kadry technicznej.
O niepokojącym fakcie naszą redakcję poinformowali rodzice dzieci uczących się w gimnazjum przy Ciepłej. Piszą nam, że Laboratorium Młodego Mistrza i Odkrywcy „Eureka” działało bardzo krótko chociaż wydano na nie ogromne pieniądze. Obecnie ma stać zamknięte i nie ma do niego żadnego dostępu.
- W dniu 15 listopada uroczyście otworzył placówkę pan Truskolaski. W tej chwili jest zamknięta kratą i nie ma w niej żadnych zajęć. Miasto wydało na tą placówkę bardzo duże pieniądze liczonych w setkach tysięcy. Zastanawiamy się, co się stało i dlaczego jest zamknięta. Na pytania nie ma komu odpowiedzieć. Podejrzewamy, że temat jakoś dziwnie jest utajniany przez władze miasta. A tak być nie powinno, bo to nasze wszystkich pieniądze – napisano w liście do naszej redakcji.
Sprawą już zajmuje się radny Wojciech Koronkiewicz, który złożył interpelację w tej sprawie. Dlatego na razie nie zwracaliśmy się do urzędu miejskiego z pytaniem, skoro o to samo pyta radny. Najprawdopodobniej i tak odpowiedź otrzyma szybciej od nas. Jesteśmy bardzo ciekawi, co prezydent będzie miał do powiedzenia w tej sprawie. Zresztą – jak wynika z naszych informacji – tajemniczym zamknięciem Laboratorium Młodego Mistrza i Odkrywcy „Eureka” w publicznym gimnazjum nr 4 interesują się nie tylko rodzice uczących się w gimnazjum dzieci, ale też i inni mieszkańcy Białegostoku zainteresowani mającymi się tam odbywać zajęciami.
Na etapie pilotażowym, czyli zanim powstanie Laboratorium właściwe na stadionie miejskim, siedziba laboratorium „Eureka” miała mieścić się właśnie w Publicznym Gimnazjum nr 4 z Oddziałami Integracyjnymi przy ul. Ciepłej 32. W tej szkole miały się odbywać zajęcia pozalekcyjne w kilku obszarach tematycznych (przyrodniczym, technicznym i humanistycznym). Zajęcia z dziećmi i młodzieżą miało też prowadzić 30 nauczycieli – pasjonatów.
Miasto Białystok zadbało o wyremontowanie i wyposażenie pracowni. Koszt tylko tej adaptacji, w gimnazjum, wyniósł ponad 691 tysięcy złotych. Właściwe Laboratorium, które pierwszą część ma otworzyć dla rodziców i dzieci już w przyszłym roku na stadionie, to z kolei inwestycja warta niemal 23 mln zł. Ale wygląda na to, że nawet pilotażowe Laboratorium chyba nie do końca się sprawdziło, skoro nie można z niego korzystać – jak informują rodzice.
Czekamy obecnie na odpowiedź prezydenta, jakiej będzie musiał udzielić radnemu Koronkiewiczowi. I żeby tylko się nie okazało, że kolejny raz wydano ogromne pieniądze z budżetu miasta, żeby nie było niczego. Jak to było między innymi z pieniędzmi na parking za hotelem Cristal. Parking nie powstał do dziś, choć na ten cel wydano z kasy miasta ponad 300 tysięcy złotych.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie