Las Solnicki R.I.P.

Chociaż Lasy Państwowe mają jeszcze możliwość odwołania się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku, władze miasta od teraz mogą już wycinać Las Solnicki. Samorządowe Kolegium Odwoławcze rozpatrzyło skargę Lasów Państwowych na decyzję prezydenta Białegostoku w sprawie wycinki ponad 14 tys. drzew i nie stwierdziło uchybień, przez co decyzja ta stała się ostateczna.

Temat wycinki Lasu Solnickiego będziemy omawiać nieco szerzej już niebawem, ale w tym miejscu musimy poinformować, że w mocy utrzymana jest decyzja prezydenta Białegostoku odnośnie wycinki ponad 14 tys. drzew na obszarze obejmującym ponad 70 hektarów. Ale tylko w tej chwili. Bo z biegiem czasu, kiedy oszczędzone dziś przed wycinką drzewa będą rosły, one też ostatecznie podzielą los tych, które rosły wcześniej. Ile ich będzie? Tego nie wiadomo.

W każdym razie Samorządowe Kolegium Odwoławcze, które rozpatrywało skargę Lasów Państwowych na decyzję Prezydenta Miasta Białegostoku w sprawie usunięcia tak zwanych przeszkód lotniczych, uznało tym razem, że błędy popełnione podczas wydawania pierwszej decyzji w tej sprawie, która właśnie z tego powodu została w całości uchylona, przy ponownym postępowaniu zostały naprawione. A to oznacza, że decyzja stała się ostateczna i prezydent może nawet już w tej chwili przystąpić do wycinania drzew w Lesie Solnickim.

- Błędy postępowania, które wytknęło Kolegium zostały usunięte – krótko poinformował prof. Dariusz Kijowski, prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Białymstoku.

Warto przypomnieć, że Las ten będzie wycinany po to, aby wybudowany prawie trzy lata temu pasek startowy na Krywlanach, stał się nieco większym, ale nadal paskiem startowym, z którego też nie wystartuje, ani na nim nie wyląduje żaden samolot rejsowy. Prezydent Truskolaski razem ze swoimi zastępcami przekonywali jednak wcześniej wielokrotnie, że loty dla białostoczan są możliwe po udostępnieniu całego paska. Z tym, że nigdy żaden z nich nie powiedział, ani czym te loty będą możliwe, ani dokąd, ani skąd by się można było na takim lotnisku odprawić, skoro nie ma terminala i w najbliższym czasie nikt takiej budowy nie planuje.

Na wyciętym obszarze po Lesie Solnickim ma powstać nowy cmentarz. Taki pomysł został zaproponowany już około roku temu, kiedy jeszcze Miasto Białystok było w trakcie ustaleń przed wydaniem decyzji odnośnie wycinki drzew w tym miejscu. I chociaż niedawno aktywistom udało się obronić Las Turczyński, który cmentarzem nie został, Las Solnicki raczej takiej obrony się nie doczeka. Ale ten temat opiszemy zdecydowanie szerzej już niebawem.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)