Reklama

Lekarka popełniła błąd. Postępowanie prokuratorskie umorzone

06/12/2020 15:40

Prokuratura nie będzie zajmowała się sprawą wypuszczenia ze Szpitala Miejskiego w Białymstoku chorej pacjentki z koronawirusem, który nie poinformował o tym jej bliskich. Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone, a lekarka, która popełniła błąd, została upomniana. To kończy sprawę.

Sytuacja miała miejsce na początku października tego roku. Wówczas w tym szpitalu istniało jedno z największych ognisk zakażeń. Szpital Miejski w Białymstoku wypisał do domu starszą kobietę, która – jak się okazało – była zakażona koronawirusem. Na chorobę COVID-19 została narażona jej rodzina, ponieważ seniorka mieszkała w jednym domu z wielopokoleniową rodziną. Rodzina ta została narażona na utratę co najmniej zdrowia, ponieważ szpital nie poinformował nikogo z członków rodziny o pozytywnym wyniku na obecność wirusa SARS-CoV-2 tej konkretnej pacjentki.

Córka tej starszej kobiety nagłośniła sprawę w mediach. Skontaktowała się z Polskim Radiem Białystok, które podjęło dalsze kroki celem wyjaśnienia sytuacji. Dlatego też krótko po nagłośnieniu sprawy, zajęła się nią Prokuratura i niewiele później na postępowanie kontrolne zdecydował się także urząd miejski w Białymstoku. Należało ustalić, jak doszło do tego, że ze szpitala wypisywana była do domu starsza osoba z koronawirusem, ale przede wszystkim, czy w tym przypadku doszło poprzez działanie Szpitala Miejskiego w Białymstoku do narażenia zdrowia lub życia innych osób.

Prokuratura zbadała sprawę i uznała, że nie będzie prowadziła dalej śledztwa. Nikomu też nie zostaną postawione zarzuty. Do umorzenia postępowania wystarczyły ogólne wyjaśnienia szpitala, bez analizy dokumentów medycznych zakażonej pacjentki. Sanepid co prawda wskazał, że tego rodzaju informacje powinny się znaleźć w dokumentacji medycznej, a których nie było. Dodał jednak, że nie jest instytucją uprawnioną do analizy tego rodzaju dokumentacji.

Jedynie lekarka, która zajmowała się zakażoną seniorką, otrzymała upomnienie. W wyjaśnieniach przesłanych do białostockiego magistratu przez kierownictwo Szpitala Miejskiego w Białymstoku pojawiła się bowiem wyraźna informacja, że przy wypisie doszło do błędu lekarki. Błąd polegał na tym, że nie wpisała ona do karty informacyjnej pacjentki adnotacji o jej zakażeniu koronawirusem.

Jeśli nikt nie zaskarży rozstrzygnięcia Prokuratury o umorzeniu postępowania w tej sprawie, zostanie ona zakończona jedynie wspomnianym upomnieniem nałożonym na lekarkę Szpitala Miejskiego w Białymstoku.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do