Marek Citko ma lożę swojego imienia na stadionie Widzewa w Łodzi

Choć urodził się, wychował i zaczynał swoją piłkarską przygodę w Białymstoku, to chyba najbardziej ceniony jest w Łodzi. Marek Citko, bo o nim mowa, doczekał się właśnie loży swojego imienia na stadionie łódzkiego Widzewa. Oficjalnie otwarto ją w minioną sobotę z udziałem samej gwiazdy sportu.

Marek Citko zakończył swoją piłkarską karierę w ekstraklasie już dobre lata temu. Ale to wcale nie znaczy, że nie jest aktywny w tej dyscyplinie. Owszem jest i to bardzo. Oprócz tego, że cały czas kręci się wokół różnych klubów i to w różnym charakterze, to przede wszystkim cały czas można go zobaczyć na boisku. Jest napastnikiem Jagiellonii Allstars – drużyny oldbojów naszego białostockiego klubu piłkarskiego.

W minioną sobotę, tuż przed meczem ligowym pomiędzy gospodarzami, czyli Widzewem Łódź, a drużyną Ruchu Chorzów, otwarto specjalną lożę. Nawet w Białymstoku jest ona specjalna, ponieważ jest dedykowana właśnie Markowi Citko. On sam obecny był w tym dniu na stadionie Widzewa i nawet tuż przed meczem wyszedł na murawę, aby przywitać się z kibicami. Bo tam wciąż ma wiernych fanów, którzy pamiętają jego gole, kiedy grał w barwach Widzewa.

Warto w tym miejscu jeszcze przypomnieć, że Marek Citko, w głosowaniu internautów, został wybrany do złotej jedenastki wszech czasów Widzewa Łódź. No i oczywiście nie wolno zapominać, że jego najbardziej spektakularnym wyczynem było strzelenie Anglikom bramki na stadionie Wembley. Z tego powodu wciąż jest jednym z najbardziej popularnych sportowców w kraju.

Marek Citko, to wychowanek Włókniarza Białystok, skończył karierę w Polonii Warszawa. W swojej karierze grał w zespołach Włókniarza Białystok, Jagiellonii Białystok, Widzewa Łódź, Legii Warszawa, Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, Hapoel Beer Szewa, FC Aarau, Cracovii oraz Polonii Warszawa.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Twitter.com/ Jagiellonia Allstars)