Nie, nie chodzi o to, że ktoś wpadł na pomysł, by chorych pielęgnować obwoźnie, a o fakt, że Białostockie Hospicjum dla Dzieci zyskało nowego strategicznego partnera.
Jest nim Centrum Motoryzacyjne "Martom", które zdecydowało się przekazywać 5% dochodu z wykonywania specjalistycznych usług motoryzacyjnych właśnie na konto Fundacji.
- Od lat wspieramy różne organizacje i osoby prywatne, ale pierwszy raz czynimy to w sposób usystematyzowany i formalny. To dla mnie powód do osobistej satysfakcji, bo mamy poczucie, że uczestniczymy w naprawdę ważnym i potrzebnym społecznie projekcie – mówi Łukasz Bazarewicz, prezes zarządu Grupy Martom. Podkreśla że działania tego typu to ważny punkt strategii firmy.
Dzięki takiemu porozumieniu, za każdym razem, kiedy odwiedzimy Centrum Motoryzacyjne "Martom", poza korzystaniem z usług na najwyższym poziomie i z najnowocześniejszego w regionie sprzętu, będziemy mieli poczucie, że robimy coś dobrego, a takie uczucie nieraz bywa bezcenne. Że pomagamy dzieciom cierpiącym na nowotwory i nieuleczalne choroby, którymi opiekuje się hospicjum.
W chwili obecnej jest to co najmniej 25 milusińskich z różnych rejonów naszego województwa. Milusińskich, którzy zamiast być skazanymi na długotrwały, stresujący pobyt w szpitalu, zmagają się ze swoją chorobą w warunkach przypominających domowe, pod stałą opieką personelu medycznego i wolontariuszy. Coś takiego wliczone w usługę ustawienia zbieżności to jednak sprawa bezcenna.
Komentarze opinie