
O tym, że kompletnie nic nie warte są deklaracje rosyjskie i jak nie można wierzyć w nic cokolwiek mówią przedstawiciele Kremla, widać najlepiej na choćby ostatnim przykładzie. Władimir Putin sam zaproponował rozejm na okres świąt Bożego Narodzenia, które obchodzi cerkiew prawosławna. Tylko, że jeszcze w dniu Wigilii wojska rosyjskie znów atakowały pozycje ukraińskie i ostrzeliwało domy zwykłych Ukraińców.
Mimo ogłoszenia przez Putina zawieszenia broni na całej linii konfliktu na Ukrainie, siły rosyjskie kontynuowały w miniony piątek walki. Trwało to praktycznie cały dzień, kiedy wyznawcy prawosławia obchodzili Wigilię Bożego Narodzenia. Znów ostrzelane zostały domy cywilów. W wyniku rosyjskiego ostrzału znów pojawili się zabici i ranni. Widać zatem wyraźnie, że deklaracje Putina były po prostu puste.
Taką ocenę wyraziła też Laura Cooper, zastępca asystenta sekretarza obrony USA ds. Rosji, Ukrainy i Eurazji, podczas briefingu w Pentagonie. Ona także zwróciła uwagę, że nawoływanie do rozejmu na okres świąteczny, miało być czymś w rodzaju zasłony dymnej. Bo Rosja wcale nie zamierzała zawieszać broni.
- Putin nie porzucił swoich celów dominacji nad Ukrainą i dalszego podboju terytorium Ukrainy – powiedziała wysoka rangą urzędnik Ministerstwa Obrony USA.
Tyle tylko, że nic z tego nie wychodzi. Zdaniem Laury Cooper, prawdziwy stan rzeczy w siłach zbrojnych Federacji Rosyjskiej jest sprzeczny z celami kierownictwa Kremla. W tym kontekście dodała, że rosyjskie wojska mają niskie morale, co tylko pogarsza jeszcze bardziej ich sytuację.
Jak donosiły ukraińskie media, w czwartek kontrolowane przez Kreml z kolei rosyjskie media poinformowały, że prezydent kraju terrorystycznego Władimir Putin miał nakazać wprowadzenie „reżimu zawieszenia broni” od godziny 12:00 w dniu 6 stycznia do godziny 24:00 7 stycznia i to na całej linii walki między stronami na Ukrainie.
Departament Stanu USA nazwał takie oświadczenie cynicznym, a prezydent Joe Biden zaznaczył, że Putin potrzebuje „oddechu”, by odpocząć i zebrać siły do nowych ataków na Ukrainie. Putinowi nie uwierzył nikt, a jak pokazały fakty, słusznie. Bo Rosja znów atakowała Ukraińców.
(Cezarion/ Foto: Defense of Ukraine)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie