
Po proteście ratowników medycznych w Pogotowiu Ratunkowym i zażegnaniu sytuacji kryzysowej, szybko pojawiła się inna sytuacja kryzysowa. Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku wypowiedział bowiem umowę na świadczenie usług na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym i całość obsługi pacjentów miała spaść niemal wyłącznie na Śniadecję. I podobnie, jak wyglądało to w przypadku ratowników medycznych, ten problem także udało się rozwiązać w wyniku negocjacji.
Szpital USK w Białymstoku, który jest najlepiej wyposażoną placówką medyczną w stolicy Podlasia i jedną z najlepiej wyposażonych w Polsce, jeszcze latem wypowiedział umowę na prowadzenie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Powodem były tu problemy z ułożeniem grafiku dyżurów. Brakowało specjalistów do przyjmowania pacjentów internistycznych, a z drugiej strony, inne placówki medyczne nie kwapiły się do przyjmowania takich pacjentów.
Władze szpitala podjęły rozmowy między innymi ze Szpitalem Miejskim w Białymstoku oraz ze Szpitalem Wojewódzkim, aby jakoś podzielić się dyżurami i rozłożyć ciężar pomocy medycznej na SOR-ach. Takiej współpracy odmówił za to szpital MSWiA i to miało przelać czarę goryczy. Dlatego szpital USK wypowiedział umowę Narodowemu Funduszowi Zdrowia na prowadzenie SOR-u.
Szpitalny Oddział Ratunkowy miał więc działać w USK tylko do końca września i od 1 października cały ciężar takiej pomocy pacjentom miał przejąć wyłącznie praktycznie Szpital Wojewódzki, czyli Śniadecja, a w mniejszym zakresie także Szpital Miejski im. PCK w Białymstoku. Udało się jednak ostatecznie przed końcem tego miesiąca wypracować porozumienie na prowadzenie SOR-ów i wypowiedzenie umowy na tego typu pomoc zostało cofnięte. Wszystko dlatego, że szpital MSWiA jednak zdecydował się włączyć w grafiki dyżurów i zapewnić pomoc internistyczną pacjentom.
- W poniedziałek, 27 września, wpłynęło do nas pismo informujące o cofnięciu wypowiedzenia umowy na SOR. To oznacza, że szpital kliniczny będzie prowadził SOR na dotychczasowych zasadach – przekazała Beata Leszczyńska, rzecznik prasowa Podlaskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia..
Od października szpitale będą miały rozdzielone obowiązki na SOR-ach w sposób bardziej równomierny. I tak – szpital USK będzie pełnił 7 dyżurów, podobnie szpital MSWiA w Białymstoku, Szpital Wojewódzki – 8 dyżurów, zaś szpital miejski w Białymstoku – 9 dyżurów w ciągu miesiąca. Taki podział obowiązków pomiędzy placówkami medycznymi będzie funkcjonował w przypadku tak zwanych ostrych dyżurów, gdzie zawsze najwięcej pracy mają lekarze, którzy świadczą pomoc pacjentom internistycznym.
Trzeba przy tym też wiedzieć, że podczas ostrych dyżurów pacjenci są przyjmowani nie według kolejności zgłoszenia się, ale według stopnia zagrożenia życia. Zatem zawsze przed pacjentami, którzy zgłaszają się z mniejszymi dolegliwościami, pierwszeństwo będą mieli ci przywożeni przez karetki Pogotowia Ratunkowego, w stanie ciężkim lub zagrożenia życia.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: UMB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie