
Z dworca PKS w Białymstoku, a także z dworca PKP, każdego dnia wyjeżdżają cudzoziemcy. Są to przede wszystkim osoby, które nielegalnie przedostały się z Białorusi do Polski i poprosiły w Polsce o ochronę międzynarodową. Kiedy padło pytanie z ust byłego marszałka województwa podlaskiego Artura Kosickiego o to co się dzieje, usłyszał, że to pytanie jest rasistowskie.
Od kilku miesięcy na białostockim dworcu PKS i PKP w Białymstoku, raz lub kilka razy dziennie, widziane są grupki młodych mężczyzn o na pewno nie słowiańskiej urodzie. Wszyscy lub prawie wszyscy mają jednakowe buty, idealne do wędrówek w lasach, puchowe kurtki i plecaki. Ci mężczyźni kupują bilety i podróżują sobie do różnych miejsc czy miast w Polsce.
Białostoczanie robią im zdjęcia i wrzucają do mediów społecznościowych, chcąc wiedzieć, kim są ci ludzie. Oznaczają lokalnych polityków, także posłów, zadając pytania o to, co się dzieje i kim są ci luzie, pytają, czy są w Polsce legalnie. Jednak dowiedzieć się czegokolwiek w tej sprawie nie jest tak łatwo. Na przykład były marszałek województwa podlaskiego, kiedy zapytał obecnego wojewodę o ludzi, jacy pojawili się na przykład na dworcu PKS, został posądzony o rasizm. Okazało się, że pytań o cudzoziemców zadawać nie można, bo to pytania rasistowskie.
Trzeba dodać jednak, że to nie wojewoda podlaski oskarża o rasizm, ale lokalne niektóre media i radni z Białegostoku. Co nie zmienia faktu, że żadnej odpowiedzi w tej sprawie nie można się doczekać. Nikt nie chce udzielić informacji, co to za cudzoziemcy, ilu ich jest, ani co robią w Białymstoku. Nasza redakcja zdołała to częściowo ustalić. I okazało się, że ci cudzoziemcy są to najczęściej ci, którym udało się nielegalnie przedostać z Białorusi do Polski, złożyć wnioski w Straży Granicznej o ochronę międzynarodową i przemieszczają się z białostockich dworców do ośrodków dla cudzoziemców, do których są kierowani.
O tym, kiedy dowiemy się czegoś więcej o cudzoziemcach, a także o tym, dlaczego panuje zmowa milczenia w tej sprawie, mówi naszej redakcji były marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki. Zapraszamy do obejrzenia i wysłuchania tej rozmowy. Jest zamieszczona na górze naszej strony internetowej.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie