Reklama

OMZRiK znów kłamie, żeby wyciągnąć pieniądze od nieświadomych ludzi

09/02/2018 10:39

Zastanawiamy się jak długo władze miasta będą biernie przyglądały się działaniom Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Od kilku lat jego aktywiści szkalują dobre imię mieszkańców Białegostoku, przez co nasze miasto ma w Polsce opinię rasistowskiego i ksenofobicznego.

Tym razem Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych wymyślił, że w Białymstoku działa grupa kilku tysięcy osób związanych ze skrajną prawicą. Mają oni działać i postępować w taki sposób, żeby naszemu miastu przyprawiać „rasistowską i faszystowską gębę” – jak piszą na swoim fanpage administratorzy OMZRiK. W rzeczywistości taką gębę przyprawia nie kto inny, jak właśnie tenże Ośrodek. A wszystko po to, żeby wyciągać od osób, nieświadomych prawdziwych faktów, pieniądze na swoją bliżej nieznaną działalność.

W samym Białymstoku działaczy tak zwanej skrajnej prawicy jest nie więcej niż 50-60 osób. Jeśli przyjąć retorykę Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, byliby to członkowie ONR oraz Młodzieży Wszechpolskiej, które to organizacje stoją ością w gardle działaczom OMZRiK. Jeśli zaś chodzi o województwo podlaskie, to wszystkich członków tych organizacji, włącznie z działaczami z Białegostoku jest nie więcej niż 150 osób. Nijak ma się to do informacji, jakie podaje na swoim fanpage ów Ośrodek, który prosi o pieniądze na walkę z rasizmem, między innymi w wykonaniu Obozu Narodowo – Radykalnego i Młodzieży Wszechpolskiej.

W Białymstoku jest grupa kilku tysięcy osób związanych ze skrajną prawicą która ciężko pracuję by zniszczyć wizerunek miasta i przyprawić mu rasistowską i faszystowską gębę. Stolica Podlasia to ładne miasto z ciekawą historią. Mieszka w nim kilkaset tysięcy mądrych i przyzwoitych mieszkańców. Szkoda że obraz miasta od wielu lat psuje grupa faszystów z ONR i ich młodszych kolegów z rasistowskiej Młodzieży Wszechpolskiej. Szkoda że tych skrajnie prawicowych ekstremistów wspiera kilku radnych, jeden z wiceprezydentów i kilka znanych osób związanych z lokalnym biznesem i wymiarem sprawiedliwości. Mamy nadzieję że Białystok w końcu się obudzi i pogoni faszystowską patologię która jak widać na załączonych zdjęciach na dużo sobie tu dzisiaj pozwala” – podaje na swoim fanpage Ośrodek (pisownia oryginalna).

Pomijając już kłamstwo w postaci tysięcy członków skrajnej prawicy, których w rzeczywistości jest około 150 osób w całym województwie podlaskim, działacze OMZRiK zapomnieli, że kiedy mieszkali w Białymstoku, nasze miasto liczyło niespełna 300 tysięcy ludzi. Jak to się ma do tych kilkuset tysięcy? Najprawdopodobniej tak, że trzeba wzbudzić sensację z faktów nieistniejących i wyżebrać od nieświadomych prawdy osób pieniądze na bliżej nieznane cele. Kolejny raz bowiem pojawiły się zdjęcia sprzed kilku lat oraz jedno z niedawna – to ze swastyką na muralu, wobec którego zniszczenia policja prowadzi już postępowanie.

Ale Ośrodek na swoim profilu nie pisze ani słowem, że sprawą zniszczenia muralu zajęły się organy ścigania. Na dodatek pozoruje własną działalność. Wszystko po to, żeby ludzie chętniej wpłacali pieniądze na działalność tak zwanej fundacji, która de facto wypisuje najczęściej bzdury nie mające potwierdzenia w faktach.

Cały ciężar działań związanych z wykrywaniem i ściganiem przestępstw z nienawiści spada na organizacje pozarządowe. Potrzebujemy finansowego wsparcia z Waszej strony. Wiele możemy zrobić sami, ale by skutecznie działać potrzebne są pieniądze” – piszą na swoim fanpage.

Oczywiście w dalszej części wpisu tradycyjnie już pojawia się numer konta, na które można wpłacać pieniądze. Takie stawianie sprawy, jak też wypisywanie kłamstw o tysiącach członków skrajnej, faszyzującej prawicy, godzi w dobre imię mieszkańców Białegostoku, Policji i Prokuratury, a także i władz Białegostoku, które jawią się jako nieporadne w walce z wyimaginowanym rasizmem lub czymkolwiek co Ośrodek sobie wymyśli. Dodamy, że OMZRiK ani razu na przykład nie wspomniał o zniszczeniu muralu przy ulicy Starobojarskiej upamiętniającego Żołnierzy Wyklętych, który był odnawiany już kilka razy po dewastacji.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do