
Białystok jest jednym z miast, które najszybciej uporały się z zadaniem stworzenia nowej sieci szkół. Przepisy nakazują, aby gminy robiły to nie później 31 marca. W Białymstoku prace nad projektem trwały od października, a teraz nad uchwałą pochylą się radni miejscy.
- Dopiero od poniedziałku można mówić o ostatecznym rozwiązaniu, a musieliśmy przedyskutować je jeszcze z departamentem edukacji, szkołami i rodzicami. Dalej jesteśmy otwarci na dialog, natomiast ta uchwała intencyjna została stworzona tak, aby nie ucierpiały dzieci i młodzież, które uczą się na terenie naszego miasta – mówił wiceprezydent Rudnicki.
Przepisy o wygaszaniu gimnazjów dotkną w Białymstoku 24 istniejące szkoły. O tym jak bardzo zmieni się sytuacja w ich przypadku decyduje ich charakter: czy były częścią zespołów szkół czy też funkcjonowały samodzielnie. W przypadku 9 istniejących zespołów szkół, które łączyły gimnazja i podstawówki te pierwsze zostaną włączone do podstawówek. Nazwa szkoły będzie pochodziła od numery podstawowej.
Inaczej wygląda sytuacja w sytuacji 3 gimnazjów, które tworzą zespół szkół ze szkołą średnią. Gimnazjum br 8, które działa w ramach Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego przekształcone zostanie w Szkołę Podstawową nr 22. Czternaste gimnazjum (Słoneczny Stok) połączone zostanie z XIV LO, a PG 32 (dwujęzyczna szkoła przy II LO) zostanie przekształcone w szkołę podstawową nr 53.
- To był temat trudny, ponieważ ponieśliśmy duże koszty, żeby powstało dwujęzyczne gimnazjum i liceum. Kadra pedagogiczna została w tych placówkach specjalnie przeszkolona. Uznaliśmy więc, że błędem będzie rezygnowanie z tego gimnazjum i że przekształcimy je w SP 53 z oddziałami dwujęzycznymi, tak aby dzieci mogły potem kontynuować naukę w tym trybie w liceum, które prowadzi program matury międzynarodowej – mówi Rafał Rudnicki.
W przypadku 11 szkół gimnazjalnych funkcjonujących samodzielnie siedem zostanie przekształcone w szkoły podstawowe, a dwa (PG 5, 6) zostaną wcielone do pobliskich samodzielnych podstawówek. Wygaszone natomiast zostanie gimnazjum nr 4 przy ulicy Ciepłej (dzieci, które miały trafić do niego będą przypisane do SP 11 przy ul. Poleskiej). Miasto zamierza pomóc pracownikom tej szkoły znalezieniu nowej pracy. GP 11 z ulicy Stołecznej - po konsultacjach z nauczycielami i rodzicami) zostanie przeniesiona do X LO, które zostanie przeniesione do budynku obecnego jedenastego gimnazjum. Nadrzędny cel nowej siatki to nie wymuszanie przenoszenia dzieci do innych placówek. Miasto jednak nie zamierza zakazywać takich ruchów.
Projekt nie jest ostatecznym rozwiązaniem, a ostateczną decyzję podejmie rada miasta. Zanim się jednak ona odniesie do propozycji magistratu opinię musi wydać Podlaski Kurator Oświaty, który był na bieżąco informowany o poczynaniach urzędu.
Władze miasta nie precyzują ostatecznie ilu nauczycieli straci prac, ale deklarują że postarają zrobić się wszystko, żeby zwolnienia ograniczyć do minimum. Ostateczne cyfry mają zostać ogłoszone jednak nie później niż w kwietniu. Magistrat oszacował koszty przekształceń, które mają wynieść około 6 milionów złotych.
(PS/ Foto: bialystok.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie