Reklama

Pas startowy na Krywlanach powstanie nieco później

17/09/2017 10:37

W sprawie budowy pasa startowego na Krywlanach, na razie obsuwa wynosi około dwóch tygodni. Magistrat zdecydował o przedłużeniu terminu przetargu, ponieważ potencjalni oferenci mają bardzo wiele pytań odnośnie planowanej inwestycji. Na te pytania trzeba szczegółowo odpowiedzieć.

Prezydent Białegostoku chciał pierwotnie we wrześniu przyszłego roku uroczyście otworzyć lotnisko Krywalny. Dodajmy, lotnisko, z którego prawie nikt z mieszkańców nie skorzysta. Już wiadomo, że to otwieranie nastąpi najprawdopodobniej z dwutygodniowym opóźnieniem. Ogłoszony w lipcu tego roku przetarg utknął na razie w miejscu i potrzeba jest więcej czasu na doprecyzowanie oferty zamieszczonej w BIP białostockiego magistratu.

- Termin wydłużono, bo potencjalni oferenci składają sporo pytań, na które miasto musi odpowiedzieć – poinformowała w rozmowie z portalem samorządowym rzeczniczka prezydenta Białegostoku Urszula Mirończuk.

Informowaliśmy już na naszych łamach, że publiczne lotnisko ma się doczekać w końcu budowy pasa startowego z prawdziwego zdarzenia. Jednak ten pas nie pozwoli na starty i odloty regularnych linii lotniczych. Wszystko za sprawą długości pasa (1 tys. 350 metrów – dop. red.), z którego skorzystać będą mogły wyłącznie małe samoloty prywatne i awionetki zabierające na pokład nie więcej niż 50 osób. Na miejscu nie powstanie też żadna infrastruktura do obsługi pasażerskiej.

Podobny port lotniczy, a w zasadzie pas startowy, będą także budować sąsiednie Suwałki. Z tym, że tam inwestycja będzie o wiele tańsza niżeli w Białymstoku. Bo Białystok przeznaczył na tę budowę ponad 30 milionów złotych, natomiast Suwałki około 16 milionów i jeszcze ponad połowę tej sumy wyłoży prywatny inwestor. W przypadku naszego miasta, po zakończeniu inwestycji, zarządzaniem i szukaniem przewoźników zainteresowanych tym lotniskiem ma się zając Aeroklub Podlaski oraz spółka Aero Partner. Warto dodać, że od momentu oddania lotniska na Krywlanach do użytku, będzie ono musiało być dostępne dla każdego, kto zdecyduje się tu wylądować z różnych przyczyn.

Na razie postępowanie przetargowe przedłuża się i nie wiadomo, czy dalej nie pojawią się inne problemy związane z lotniczą inwestycją w Białymstoku. Magistrat już ponad miesiąc temu zapowiadał, że prace na Krywlanach rozpoczną się od robót ziemnych i uporządkowania systemu odwodnienia. Zakres robót budowlanych objąć ma też budowę drogi startowej o wymiarach 1350 m na 30 m (o nawierzchni utwardzonej z asfaltobetonu) i drogi startowej o wymiarach 840 m na 160 m (o nawierzchni trawiastej). Wybudowane powinny być również: płyta do zawracania samolotów, drogi kołowania, płyty postojowe. Do tego ma powstać także strefa lądowania skoczków spadochronowych oraz niezbędna infrastruktura techniczna wraz z oświetleniem.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: pixabay.com/ airport)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do