
Media w całym kraju podają informację, że Robert Winnicki mógł mieć zawał serca i z tego powodu znalazł się w szpitalu. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, jego stan jest stabilny i poseł dochodzi do siebie. Na pewno przez pewien czas nie będzie tak intensywnie udzielał się publicznie jak do tej pory, musi odpocząć.
Robert Winnicki to parlamentarzysta, który w ostatnich wyborach otrzymał mandat poselski startując z okręgu nr 24, obejmującego województwo podlaskie. To jeden z liderów i twarzy Konfederacji.
Do piątku, 12 maja 2023 r., był prezesem Ruchu Narodowego (także założycielem tej organizacji) i szefem sztabu Konfederacji. Jak poinformował za pośrednictwem Facebooka, zrezygnował z tych funkcji, właśnie z powodu problemów zdrowotnych. Zastąpić ma go Krzysztof Bosak, dotychczasowy wiceprezes RN.
W ostatnim czasie był bardzo aktywny, regularnie odwiedzał województwo podlaskie, angażował się w sprawy ugrupowania przed tegorocznymi wyborami parlamentarnymi. Intensywny okres nie został bez wpływu na jego organizm.
Winnicki wydał oświadczenie w mediach społecznościowych, którego treść zamieszczamy poniżej (pisownia oryginalna).
"Szanowni Państwo, przez ostatnie kilkanaście lat treścią mojego życia, obok rodziny, była praca na rzecz odbudowy idei narodowej i prawicy narodowej w Polsce. Kosztowało to mnóstwo energii i poświęcenia dla sprawy, z których ani minuty nie żałuję ale też, niestety, szeroko rozumianego zdrowia. Więcej niż, jak się okazuje, byłem w stanie udźwignąć.
Od kilku lat lekceważyłem różne sygnały ostrzegawcze, które mój organizm wysyłał, łącznie z hospitalizacjami, które przechodziłem w roku ubiegłym i w poprzednich. Starałem się też nie informować o tym nikogo więcej niż to było niezbędne. Nadszedł jednak moment, w którym muszę powiedzieć stop. Dlatego podjąłem decyzję o rezygnacji z funkcji prezesa Ruchu Narodowego i szefa sztabu Konfederacji.
Nie tylko dlatego, że w tym tygodniu znów musiałem odwiedzić szpital ale przede wszystkim oceniając całokształt. Muszę przystopować, żeby mieć pewność, że moja żona i dzieci będą mogły mieć we mnie podporę jeszcze przez długie lata.
Jest mi z tego powodu bardzo przykro i jest to dla mnie bardzo trudne ale dużą nadzieją napawa mnie fakt, że posterunki, które opuszczę, zostaną należycie obsadzone. Nie ma lepszej wiadomości dla lidera od lat budującego dane środowisko, niż taka, że jest ono w stanie sprawnie funkcjonować nawet gdy on w którymś momencie niedomaga. Ruch Narodowy pozostawiam w rękach mojego przyjaciela, wiceprezesa Krzysztofa Bosaka. Jestem przekonany, że pokieruje on jego działaniami w należyty sposób.
Ze zrozumiałych względów nie będę się w najbliższym czasie publicznie udzielał, proszę w tym zakresie o zrozumienie i przepraszam za wszystkie sprawy czy projekty, których teraz nie dokończę.
Dziękuję za ogrom wsparcia, profesjonalizm i towarzyszącą mi również w tych dniach życzliwość wszystkich współpracowników, działaczy, lokalnych liderów, członków zarządu i sztabu. Proszę Was o modlitwę w mojej intencji oraz o niestrudzone wysiłki na rzecz naszej wspólnej sprawy."
Robert Winnicki urodził się 18 lipca 1985 r. w Zgorzelcu. Jego przodkowie pochodzą z Kresów Wschodnich.
Obecnie to jego druga kadencja w Sejmie. W 2015 r. zdobył poselski mandat z listy KWW Kukiz'15, uzyskując 11 802 głosów w okręgu legnickim. W wyborach parlamentarnych w 2019 uzyskał z ramienia Konfederacji poselską reelekcję, otrzymał 22 639 głosów w okręgu podlaskim.
(Piotr Walczak)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie