
Tak uważają przedstawiciele Podlaskiej Fundacji Rozwoju Regionalnego, która w kwietniu przyszłego roku będzie współorganizowała misję handlową przedsiębiorstw z naszego regionu do Niemiec. Udział w niej weźmie około 10 podmiotów, w tym te, dla których nie będzie to pierwszy taki wyjazd. Ci przedsiębiorcy doskonale zdają sobie sprawę, że warto, bo to szansa na nawiązanie nowych kontaktów i poznanie potencjalnych kontrahentów. Są tacy, którzy dziś prowadząc biznes w dużej mierze mogą go rozwijać dzięki wchodzeniu na kolejne zagraniczne rynki.
Misja, o której pisaliśmy już w naszym portalu, zaplanowana jest na 20 - 23 kwietnia 2020 r. To wtedy w Hanowerze odbędą się największe targi przemysłowe na świecie. Są podlaskie firmy, dla których obecność tam to wręcz obowiązek, jeśli chcą pozostać w pociągu pod nazwą gospodarka 4.0.
Jak tłumaczy w rozmowie z naszą redakcją Magdalena Borys, zajmująca się w PFRR tematyką innowacji, misja organizowana będzie po raz trzeci. Co roku uczestniczy w niej około 10 przedsiębiorstw, które oprócz zwiedzania stoisk uczestniczą w spotkaniach kooperacyjnych - w 2018 r. takich spotkań było 24, a w 2019 ich liczba wzrosła do 89.
Firmy są zadowolone z poziomu organizacji wydarzenia, szczególnie ze wsparcia doradców Enterprise Europe Network na miejscu w Hanowerze oraz z tego, że zapewniamy im wsparcie w odpowiednim przygotowaniu się do misji. W większości są to firmy, które nie mają dużego doświadczenia na rynkach zagranicznych i chętnie korzystają z naszych rad - dodaje Magdalena Borys.
I zaznacza jednocześnie, że PFRR nie posiada informacji zwrotnych, co konkretnie osiągnęły podlaskie przedsiębiorstwa poprzez udział w misjach. O tym jednak będziemy pisać wkrótce, pytając ich właścicieli wprost o dotychczasowe korzyści.
Według Magdaleny Borsy firmy biorące udział w misjach można podzielić na dwie grupy - te, które na targi jadą po raz pierwszy i te, dla których wyjazd jest już kolejnym.
Osoby z pierwszej grupy bywa, że nie są wystarczająco przygotowane, nie zabierają ze sobą materiałów promocyjnych, nie sprawdzają wcześniej, jakie firmy mają na targach swoje stoisko. Nie wykorzystują więc w pełni potencjału takiego wyjazdu. Firmy, które na Hannover Messe już były, wiedzą, jak ogromne jest to wydarzenie i że udział w nim trzeba dobrze zaplanować, przygotować plan zwiedzania stoisk, zabrać ze sobą próbki, ale też traktują targi jako okazję do nawiązania bądź podtrzymania kontaktu, a nie jedynie jako szansę na sprzedaż swoich produktów czy usług - wyjaśnia.
Zdaniem naszej rozmówczyni potencjał podlaskich firm jest duży.
Wciąż konkurujemy ceną przy zachowaniu wysokiej jakości, dodatkowo możemy korzystać z pozytywnego postrzeganie regionu jako naturalnego, nieskażonego, ekologicznego, co dla Niemców i krajów zachodnich jest bardzo ważne - podkreśla.
Wkrótce podamy więcej szczegółów dla osób zainteresowanych wyjazdem.
(Piotr Walczak / Foto: PFRR)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie