Reklama

Prawie rok zajęło prezydentowi Białegostoku podjęcie decyzji w sprawie pomocy szkołom w dobie epidemii

19/04/2021 15:36

Ponad sto szkół w Białymstoku i w powiecie białostockim będzie mogło prowadzić zajęcia szkolne sprawniej niż dotychczas. Stało się to za sprawą dofinansowania w wysokości 6,5 mln złotych, które mogłyby być wydatkowane na ten cel jeszcze przed wakacjami ubiegłego roku. Mogły by być, gdyby prezydent Białegostoku nie czekał blisko rok z ich uruchomieniem.

Tak się składa, że Tadeusz Truskolaski, oprócz tego, że jest prezydentem Białegostoku, jest także prezesem stowarzyszenia Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego. To podmiot, który zrzesza miasto Białystok oraz sąsiednie gminy: Choroszcz, Czarna Białostocka, Łapy, Supraśl, Wasilków, Zabłudów oraz gminy wiejskie: Dobrzyniewo Duże, Juchnowiec Kościelny, Turośń Kościelna. Po co? Do czego? Między innymi po to i do tego, żeby pozyskiwać środki zewnętrzne, a dokładniej fundusze krajowe i zagraniczne, w tym także fundusze z Unii Europejskiej, na realizację wspólnych zadań.

Jeszcze w ubiegłym roku okazało się, że w kasie Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego znajduje się niewykorzystanych blisko 6,5 mln złotych. I w związku z tym, że Polska, podobnie jak i inne kraje, rozpoczęła walkę z epidemią, o przekazanie tych środków na pomoc w walce lub skutkami epidemii, zwrócił się do prezesa BOF marszałek województwa podlaskiego. Marszałek chciał z tych pieniędzy sfinansować działania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom i nauczycielom w czasie pandemii. Kupić płyny dezynfekcyjne, sprzęt informatyczny, w tym do nauki zdalnej, a także z tych pieniędzy przeprowadzić drobne prace remontowe w placówkach oświatowych.

Z przykrością muszę stwierdzić, że działania w Białostockim Obszarze Funkcjonalnym, którego Pan jest prezesem, nie są tak zdecydowane i szybkie, jak powinny być w obecnej sytuacji. Na każdym kroku zarówno Komisja Europejska, jak i Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej podkreśla, że środki UE, a w szczególności środki z programów operacyjnych powinny być przekierowywane na bieżąco na działania i obszary, które pozwolą nam funkcjonować w czasie pandemii (m.in. po to uelastyczniono zasady programowania jak i procedurę zarządzania środkami). Dlatego poddaję pod rozwagę Pana Prezydenta przeanalizowanie celów i zadań jakie są przewidziane w ramach Strategii ZIT BOF i wykorzystanie wolnych środków, które posiada BOF w dziedzinie edukacji (wg. danych na 18.05. br. w działaniu 8.2.2. Infrastruktura edukacyjna na obszarze Białostockiego Obszaru Funkcjonalnego, BOF ma obecnie niezagospodarowanych ok. 6,4 mln zł) i przeznaczenie ich na realizowany w trybie nadzwyczajnym projekt, mający na celu przebadanie pod kątem zakażenia koronawirusem nauczycieli i opiekunów w placówkach oświatowych, a także zakup środków dezynfekujących i środków ochrony osobistej” – pisał jeszcze w maju ubiegłego roku Artur Kosicki, marszałek województwa podlaskiego, do prezydenta Białegostoku i jednocześnie prezesa BOF.

P. Prezydencie @TTruskolaski, czas na męską decyzję i wykorzystanie #funduszeUE w ramach #BOF na sfinansowanie https://t.co/QyQGDlqTlL. badań na obecność COVID-19 u pracowników białostockich szkół i przedszkoli. Ma Pan takie możliwości i o to apeluję w wysłanym dziś piśmie pic.twitter.com/HWcXUtU94q

— Artur Kosicki (@artur_kosicki) May 20, 2020

Ale wtedy jeszcze nie wiedział, że na odpowiedź Tadeusza Truskolaskiego przyjdzie mu czekać kolejnych wiele miesięcy. Dopiero niedawno przyszła odpowiedź, więc w końcu można było podjąć uchwałę na zarządzie województwa podlaskiego, dzięki której zrealizowana będzie pomoc, o jakiej pisał marszałek już prawie rok temu. Aż 103 szkoły w Białymstoku i w gminach ościennych, będą mogły teraz zrealizować niezbędne zadania w zakresie nauczania w dobie epidemii.

- Cieszę się, że realizacja tego projektu w końcu dojdzie do skutku. Nauczyciele i uczniowie białostockich szkół, ale też placówek oświatowych z ościennych gmin powinni być odpowiednio przygotowani i zabezpieczeni przed skutkami pandemii, aby proces nauczania był jak najbardziej bezpieczny i efektywny – podkreśla teraz Artur Kosicki, marszałek województwa podlaskiego. – Szkoda, że ten projekt Stowarzyszenie BOF będzie realizowało dopiero teraz, po ponad roku trwania pandemii. Możliwość wykorzystania ponad 6 mln zł, będących w dyspozycji Stowarzyszenia istniała już bowiem od dawna – dodał.

Prezydent Białegostoku znany jest z krytyki rządu, marszałka, wojewody i wszystkich innych, tylko nie siebie. I kiedy w ubiegłym roku w maju krytykował właśnie rząd, wojewodę i marszałka za brak pomocy dla szkół, sam nie był w stanie odnieść się do pisma marszałka, który prosił o uruchomienie leżących bez celu pieniędzy w kasie BOF. Tadeusz Truskolaski, choć miał możliwość szybkiego uruchomienia ogromnych środków na tę pomoc, której przecież tak bardzo sam oczekiwał, zwlekał długo, krytykując osobiście lub ustami swoich zastępców, brak pomocy ze strony rządu, wojewody i marszałka. Ocenę takiego zachowania zostawiamy czytelnikom.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do