#Przedpiątek! Witamy w Kaczystanie, kiedy po Australii hasają dwumetrowe zające

Nie ma takiej możliwości, żeby to było niemożliwe. Z takiego założenia wychodzimy codziennie, komentując i donosząc różnego rodzaju informacje mniej lub bardziej dziwnej treści. Szczególnie w programie #Przedpiątek! prezentujemy wyjątkowy zbitek komentarzy do informacji, od których mózg może się rozpaść na kawałki. Dlatego dziś będzie o Kaczystanie, o dwumetrowych zającach w Australii, ale też o klientach, których Orlen nie obsługuje.

Trzeba przyznać, że ostatni tydzień przyniósł sporo różnych, dziwnych wydarzeń i zdarzeń, o których, a raczej o niektórych z tych których, jeszcze tydzień temu nikt szczególnie nie myślał. Ale Polska to kraj wiecznych cudów i niespodzianek, więc czy coś kogoś może tu jeszcze zdziwić? Zapewne polska opozycja zdziwiłaby się i to bardzo, gdyby jej jałowe występy od ponad pięciu lat przyniosły jakieś wymierne efekty. Niestety, nie przynoszą, bo Jarosław Kaczyński i jego partia rozgrywa opozycję jak pijane dzieci we mgle. Ostatnie głosowania w Sejmie miały unicestwić Jarosława Kaczyńskiego, który miał być odwołany z funkcji kierownika kuli ziemskiej, ale… wyszło na to, że Jarosław Kaczyński jest debeściak i jego partia też. Zatem witamy w kolejnej erze Kaczystanu i Pislandii.

W programie #Przedpiątek powiemy jeszcze kilka słów na temat zmian klimatycznych, dwumetrowych zającach, naćpanych misiach, pożarach i ochłodzeniu klimatu. Tak, to wszystko będzie poruszone w jednym wątku, który ze sobą łączy się wulkanami, także tymi podziemnymi. Jak to nam wszystko współpracuje, to głowa mała. A na pewno jest za mała dla całej organizacji Extension Rebelions, która upiera się, że mamy globalne ocieplenie. Kiedy tymczasem w Polsce napadał śnieg i zaczęło to wszystko przymarzać do gleby. Ale co, z czym i do czego, dowiecie się już z nagrania.

Z dzisiejszego programu #Przedpiątek dowiecie się również, których klientów Orlen nie obsługuje i nie obsłuży. Wszystko dlatego, że opozycja w postaci Koalicji Obywatelskiej uznała, że w sumie po co nam Polska skoro są Niemcy. I konsekwentnie realizuje, albo raczej chce realizować poddaństwo Polski wobec Niemiec. Bo przecież jak Niemce zechciały dobić targu z Polską, aby mieć wpływ na to co polskie, to jest źle, zamordyzm, koniec demokracji, wolności słowa… Czyli to wszystko, co słyszymy wszyscy już od ponad pięciu lat.

Więcej zdradzać już nie będziemy, tylko zachęcamy do odpalenia sobie nagrania na górze naszej strony internetowej i delektowania się najnowszą porcją szkalunku wszelakiego, na wszelakie osoby ludzkie i pozaludzkie. I jak zwykle hejterom, którzy nie mają nic do powiedzenia oprócz tego, że widać paskudny ryj i zwały tłuszczu, polecamy hasło tegorocznego strajku kobiet. Chyba każdy je zna, więc hejterzy… wiecie co robić. I nie do zobaczenia.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)