Stereotyp biznesmena, który wycisnąłby ostatnią kroplę potu ze swego pracownika, nadal dominuje w społeczeństwie. Chociaż wiele się zmieniło w zakresie ochrony praw pracowniczych oraz podejścia w zatrudnianiu, prywaciarz to prywaciarz. Tak widzi ich większość z nas.
Dziki kapitalizm już minął. Oczywiście pozostałości jeszcze funkcjonują, ale to już nie to samo, z czym wielu Polaków zderzyło się w początkach lat 90-tych. Dziś pracodawcy wiedzą, że powodzenie w biznesie w dużej mierze zależy od właściwego doboru kadr i poszanowania pracowników. Tym zagadnieniom między innymi poświęcona była konferencja przedsiębiorców w Białymstoku. Ponadto poruszano ważne sprawy jakim jest brak nowych chętnych do zakładania własnej działalności gospodarczej, czy funkcjonowanie w kryzysie.
Konferencja w Białymstoku była wpisana w ogólnopolską kampanię poprawiania wizerunku współczesnych przedsiębiorców. Szczególną uwagę zwrócono na znacznie mniejszy odsetek osób chętnych prowadzić własny biznes w naszym regionie w porównaniu do reszty kraju. Zdaniem uczestników ma to mocny związek ze stereotypem przedsiębiorcy, który w oczach społeczeństwa często bywa krwiopijcą.
Okazuje się, że w naszym regionie nieuczciwych pracodawców ubywa, a duże firmy prywatne rosną w siłę dzięki właściwym formom zatrudnienia i wzajemnemu zaufaniu pomiędzy pracownikiem a jego szefem.
Komentarze opinie