
W epidemii rząd nie pomagał, marszałek nie pomagał, a tylko chyba geniusz prezydenta Białegostoku i radnego Biernackiego sprawiły, że Białystok przetrwał najgorszy epidemiczny miniony rok. Taka konkluzja nasuwa się po wypowiedzi radnego Macieja Biernackiego, który z mównicy wcale nie minął się z prawdą, tylko kłamał jak z nut.
Bo być może nuty miał zapisane na kartce, z której czytał. Czy ktoś mu to napisał? Czy sam? Niezależnie od tego, lepiej, aby radny znał wcześniej treść własnego wystąpienia. Wygłosił je w miniony poniedziałek, podczas sesji Rady Miasta, kiedy radni mieli swoje wystąpienia przed głosowaniem o udzieleniu absolutorium z wykonania budżetu za ubiegły rok prezydentowi Białegostoku. Radny Maciej Biernacki bowiem mówił takie słowa.
- Pomimo braku pomocy ze strony rządu, uważam, że Miasto Białystok poradziło sobie w 80 procentach dobrze. Oczywistym jest dla wszystkich, że brakowało i wciąż mi brakuje pomocy dla białostockich przedsiębiorców – powiedział Maciej Biernacki, radny z partii Szymona Hołowni Polska 2050.
Być może radnemu brakuje pomocy dla przedsiębiorców, bo tej faktycznie było tyle co kot napłakał w wykonaniu prezydenta Białegostoku. Jednak nie można się zgodzić z tym, że nie było pomocy rządu. Do Białegostoku popłynęły bowiem dziesiątki milionów złotych z tej pomocy. Począwszy od takich drobnych rzeczy, jak przekazywanie płynów dezynfekcyjnych, środków ochrony osobistej do miejskiego szpitala, czy innych rzeczy z Agencji Rezerw Materiałowych, po bardzo duże pieniądze, w tym także właśnie dla przedsiębiorców.
Te pieniądze były szybko uruchamiane przez marszałka województwa podlaskiego w ramach Podlaskiego Pakietu Gospodarczego. Artur Kosicki oraz inni członkowie zarządu województwa podlaskiego negocjowali godzinami z Komisją Europejską, aby jak najszybciej uruchomić pieniądze właśnie dla przedsiębiorców. Zapewniono bezzwrotne dotacje, nisko, albo całkowicie nieoprocentowane pożyczki i kredyty, dotacje na kapitał obrotowy. Tylko na płace dla pracowników wielu podlaskich, w tym białostockich firm, poszło w kwietniu ubiegłego roku ponad 70 milionów złotych. A to i tak tylko część tego, co znalazło się w kilku transzach przekazywanych w ramach Podlaskiego Pakietu Gospodarczego.
Do Białegostoku trafiły także duże, bo milionowe dotacje, przyznane dla szpitala miejskiego, kolejne miliony popłynęły do szkół zawodowych i technicznych, na wyposażenie, na podnoszenie kwalifikacji kadry nauczycielskiej, na remonty, jak choćby Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej czy likwidację barier architektonicznych, jak też i na doposażenie bazy techno-dydaktycznej w Szkole Podstawowej nr 45 z Oddziałami Integracyjnymi. To tylko część z tego, co w minionym roku trafiło do Miasta Białystok.
Premier z kolei przekazał blisko 40 milionów złotych, dzięki którym udało się dokończyć Węzeł Porosły, zaś Wodociągi Białostockie otrzymały od marszałka blisko milion złotych na budowę elektrowni fotowoltaicznej na terenie Stacji Uzdatniania Wody w Pietraszach. A i to nie wszystko.
Stąd też zapytaliśmy w urzędzie marszałkowskim, czy ktokolwiek z radnych Koalicji Obywatelskiej, a w szczególności Maciej Żywno, radny partii Polska 2050 Szymona Hołowni, występowali z jakimikolwiek interpelacjami, aby wesprzeć Miasto Białystok pieniędzmi z budżetu centralnego w związku z epidemią koronawirusa.
- Radny Maciej Żywno oraz inni radni z Koalicji Obywatelskiej nie składali interpelacji w sprawie udzielenia pomocy Miastu Białystok w okresie epidemii koronawirusa w 2020 roku – przekazała naszej redakcji Izabela Smaczna-Jórczykowska, rzecznik prasowa Marszałka Województwa Podlaskiego.
Nam nie jest też znana żadna aktywność radnego Macieja Biernackiego w sprawie zabiegania o pomoc ze strony rządu lub marszałka województwa podlaskiego, który przekazuje w dotacjach pieniądze ze środków Unii Europejskiej, ale i z budżetu centralnego. Bo takiej nie było. Radny owszem, wnioskował na forum Rady Miasta o zwolnienie z opłat za ogródki gastronomiczne przedsiębiorców tej branży, ale nie zgodził się na to Tadeusz Truskolaski i nie zgodzili się na to radni… Koalicji Obywatelskiej, czyli bezpośredniego zaplecza Tadeusza Truskolaskiego.
Ale zdaniem radnego Macieja Biernackiego, to Tadeusz Truskolaski poradził sobie z epidemią. W tym samym czasie dziesiątków, a nawet setek milionów od samorządu województwa i z budżetu państwa radny Biernacki nie zauważył. Mieszkańcy Białegostoku zatem powinni wiedzieć o tym jak rozgarnięty przedstawiciel i obeznany w tym co się dzieje, reprezentuje ich interesy w miejskim samorządzie.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: zrzut ekranu z Youtube.com)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie