Przy wylotówce na Augustów korki były, są i będą. Bo gdzie indziej się rozkorkuje… kiedyś

Praktycznie od początku, kiedy tylko powstało duże skrzyżowanie oraz wiadukt przy wylotówce na Augustów, w godzinach szczytu mocno się tam korkuje. Na dodatek jest tam sporo kolizji. Pojawił się pomysł wyprowadzenia ruchu bezpośrednio na wylotówkę na Augustów, ale okazuje się, że kolejny raz nie da się i nie można.

Praktycznie nie ma miesiąca, aby na rondzie Putry, czyli tym skrzyżowaniu, które łączy osiedle Białostoczek z Trasą Generalską, nie doszło do kolizji. Wynika to z kilku czynników. Między innymi, a być może przede wszystkim, z dużego natężenia ruchu. Są tam bowiem i pojazdy ciężarowe, i osobowe, a także rowerzyści z racji istnienia drogi dla rowerów, która przecina się z ulicą Aleja Tysiąclecia Państwa Polskiego.

Nie ma więc nic dziwnego, że w takiej sytuacji pojawiają się tam także korki. Szczególnie w godzinach szczytu jest tam ciężko przejechać. Dużym kłopotem jest natężenie ruchu ciężarówek, które jadąc od strony gen. Sosabowskiego oraz z kierunku Warszawy, wjeżdżają na pasy wyprowadzające ruch w stronę Augustowa. To sprawia, że wszyscy inni muszą stać w długich sznurach aut.

Z tego powodu radny Sebastian Putra zaproponował, aby przebudować to skrzyżowanie w taki sposób, żeby ciężarówki nie blokowały przejazdu innym kierowcom, tylko ustawiały się od razu na pasie wyprowadzającym ruch w kierunku Augustowa. Radny prosił o informacje, kiedy jest planowana przebudowa skrzyżowania oraz o dane dotyczące wypadków i kolizji drogowych.

Z informacji, jakie otrzymał radny Sebastian Putra wynika, że żadnej przebudowy skrzyżowania nie będzie. A co jeszcze bardziej ciekawe, nie będzie dlatego, że problem rozładowywania korków będzie rozwiązywany w kompletnie innym miejscu. Choć nie ma gwarancji, że to się uda.

Sama liczba kolizji drogowych powinna tu jednak chyba dać do myślenia, że problem na skrzyżowaniu osiedla Białostoczek z wylotówką na Augustów jednak trzeba by było rozwiązać. Bo to tylko oficjalne dane, jakie posiada Policja. Kolizji jest znacznie więcej, ale nie do wszystkich Policja jest wzywana. Ale skoro problem wyprowadzania ruchu tranzytowego z miasta w innym kierunku będzie realizowany gdzie indziej, to w tym miejscu pewnie wszystko pewnie samo się poprawi.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: Fakty Białystok)