
Dokładnie w czwartek, 24 czerwca, mamy poznać orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie wycinki Lasu Solnickiego. Tam bowiem trafiło odwołanie Lasów Państwowych oraz strony społecznej od decyzji prezydenta Białegostoku w sprawie wycinki kilkunastu tysięcy drzew.
Szeroko pisaliśmy na naszych łamach o wycince Lasu Solnickiego, który ma zniknąć na obszarze nawet około 80 hektarów. A dokładniej z takiego obszaru ma zostać wyciętych 14 do 15 tysięcy drzew. Ma to związek z inwestycją lotniczą na Krywlanach, ponieważ prezydent Białegostoku zaplanował udostępnienie całej długości wybudowanego przed blisko trzema laty pasa startowego. W tym celu muszą zniknąć tak zwane przeszkody lotnicze, którymi są drzewa.
Prezydent wydał decyzję o wycince, która w pierwszej wersji została uchylona przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Kolegium zwracało uwagę na zbyt pobieżne i niedokładne wskazanie drzew przeznaczonych do wycinki. Sprawa wróciła więc z powrotem do urzędu miejskiego, który ponoć poprawił ustalenia w tym względzie i wydał ponownie decyzję o wycince drzew. Od tej decyzji ponownie odwołały się Lasy Państwowe wskazując na błędy proceduralne.
- W dalszym ciągu podnosimy też sprawę braku zezwolenia dyrektora Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska na wycięcie drzew stanowiących przeszkodę lotniczą przed ustanowieniem decyzji prezydenta miasta o usunięciu drzew. Formalnie to nie zostało dopełnione i na to też zwracamy uwagę, że cała procedura jest niespójna. (...) Ponadto nie było przeprowadzonych konsultacji społecznych i to także jest zawarte w skardze Nadleśnictwa Dojlidy – wyjaśniał Jarosław Krawczyk z Lasów Państwowych.
Decyzję o wycince zaskarżyła również strona społeczna, czyli mieszkańcy i organizacje. Wśród nich Stowarzyszenie „Okolica”. Społecznicy także zwracali uwagę na kwestie proceduralne, brak konsultacji społecznych i w końcu brak jasnych informacji na temat kwestii finansowych oraz wyjaśnienia, jak w sytuacji zapaści lotnisk z powodu pandemii w całym kraju, miasto chce inwestycję lotniska racjonalnie uzasadnić. Bo do tej pory takie wyjaśnienia nie padły.
Wojewódzki Sąd Administracyjny rozpoznał obydwie skargi, czyli Lasów Państwowych, jak i strony społecznej. Wysłuchał także tego, co mieli do powiedzenia ich pełnomocnicy. Jeden z nich, reprezentujący stronę społeczną mówił nawet, że w tej sprawie przynajmniej zasadne jest zawieszenie postępowania. Bo wskazywał, że potrzebny jest czas, aby zbadać dokładnie kwestię wycinki drzew na tak dużym obszarze w kontekście jej wpływu na środowisko naturalne. Widzi też podstawy do wznowienia postępowania. Jaka będzie decyzja sądu w tej sprawie przekonamy się za dwa tygodnie. Sąd bowiem ma wydać orzeczenie w dniu 24 czerwca.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie