Radny Dworzański manipulował. Dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego UMWP domaga się przeprosin

To była manipulacja. Mój wizerunek został wykorzystany – powiedziała Joanna Sarosiek, dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego UMWP, komentując zarzuty wojewódzkiego radnego Jarosława Dworzańskiego, jakoby brała udział w kampanii politycznej, wykorzystując do tego publiczne pieniądze. Konferencja w tej sprawie odbyła się w poniedziałek, 26 lutego, w urzędzie marszałkowskim.

Jarosław Dworzański, były marszałek województwa, obecny radny sejmiku i członek Platformy Obywatelskiej kilka dni temu w swoich mediach społecznościowych zamieścił materiał, który sugerował, że Joanna Sarosiek promuje się politycznie za publiczne pieniądze na telebimie Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łomży. Dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego stanowczo temu zaprzeczyła.

Jak wyjaśniła, zamieszczona przy poście Jarosława Dworzańskiego fotografia ukazuje po prostu stop-klatkę z nagrania kroniki województwa, czyli filmu prezentującego najnowsze działania podlaskiego samorządu.

Dyrektor Departamentu w urzędzie marszałkowskim przypomniała także, że funkcję dyrektora w urzędzie marszałkowskim sprawuje od wielu lat, była zatrudniona również za kadencji, kiedy marszałkiem był Jarosław Dworzański. Zapewniła, że podczas konferencji i briefingów wypowiada się wyłącznie na tematy merytoryczne, dotyczące rozwoju regionalnego i funduszy unijnych. Nigdy nie wypowiadała się w tematach politycznych w swoich wystąpieniach publicznych.

Wojewódzki radny Platformy Obywatelskiej, Jarosław Dworzański od czasu, kiedy pojawiła się informacja o dacie wyborów nagle stał się bardzo aktywny w sieci, choć wcześniej prawie w niej nie istniał. O ludziach, do których może coś powiedzieć, przypomniał sobie na chwilę przed tym, kiedy będzie prosił o glosy wyborców. W każdym razie, teraz, oprócz postów ze zmanipulowaną treścią - jak w przypadku dyrektor Sarosiek, zamieszcza filmiki, na których widać, jak prowadzi auto. Ale co również widać, podczas jazdy samochodem czyta z kartki, która odbija mu się w okularach. W swoim przekazie jest więc równie prawdziwy, jak post, który zamieścił o dyrektor Joannie Sarosiek.

(Źródło i foto: podlaskie.eu/ oprac. ASM)