
Drugą wygraną zanotował męski zespół REA BAS w pierwszoligowych rozgrywkach. Ekipa dowodzona przez trenera Łukasz Jurkojcia wygrała po zaciętym pięciosetowym boju z KPS Siedlce, które w dwóch wcześniejszych spotkaniach ligowych zaliczyło dwa pewne zwycięstwo. MVP meczu został wybrany zawodnik BAS-u Jan Król.
Białostoczanie przed tym spotkaniem mieli na swoim koncie wygraną w Toruniu odniesionym po zaciętej i wyrównanej walce. Z kolei KPS przyjechało opromienione dwoma łatwymi wygranymi oraz jako trzecia ekipa w tabeli. Nic dziwnego, że REA BAS podeszła do temu meczu z respektem. Początek meczu należał właśnie do gospodarzy, którzy prowadzili 3:1 i 9:5. Czas dla drużyny z Siedlec podziała trzeźwiąco na gości, która odrobiła straty doprowadzając do stanu 11:11. Decydująca część seta to była walka punkt za punkt do stanu 22:21 dla gości. Końcowe minuty półgodzinnego seta należały jednak do przyjezdnych, którzy wygrali 25:23 po autowym błędzie Adriana Gwardiaka.
Do drugiego seta obie ekipy podeszły mocno skoncentrowane i do stanu 14:14 walka toczyła się punkt za punkt. Dopiero wtedy gospodarze odskoczyli na 3 punkty przewagi i utrzymali ją aż do samego końca. Znakomicie serwował Jan Zimoląg, a seta zakończył dobrym atakiem Dawid Gruszczyński.
W trzecim secie białostoczanie poszli za ciosem i już na początku uzyskali kilkupunktową przewagę. Niestety siedlczanie pozbierali się i doprowadzili do stanu 11:9 bardzo skutecznie grając blokiem i atakując. Potem mecz się wyrównał i znowu widzowie oglądali walkę punkt za punkt. W końcówce więcej spokoju mieli siatkarze BAS, którzy wygrali 25:23.
Gospodarze mieli nadzieję, że po udanym drugim i trzecim secie to w czwartym postawią kropkę nad i. Początek seta był podobny do dwóch poprzednich: walka punkt za punkt do stanu 14:14. Żadna z ekip nie potrafiła uzyskać większej przewagi niż dwupunktowa do stanu 18:16 dla gości. Przyjezdni zaczęli grać coraz skutecznej grać blokiem i w końcówce tym razem to oni wykazali się zimną krwią wygrywając seta do 23 i doprowadzając do remisu.
Tie-break zaczął się lepiej dla gospodarzy, którzy szybko zdobyli przewagę. KPS nie poddawał się i doprowadził do remisu 3:3, a przed zmianą stron wyszedł na prowadzenie 8:7. Białostoczanie nie odpuszczali i znowu wynik był punkt za punkt do stanu 11:10 dla BAS-u. Białostoczanie w końcówce wykazali się lepszym opanowaniem i wygrali 15:13.
REA BAS Białystok - KPS Siedlce 3:2 (23:25, 25:21, 25:23, 23:25, 15:13)
REA BAS: Jan Król 33, Piotr Janusz 0, Mikołaj Miszczuk 13, Jakub Zimoląg 11, Tomasz Piżuński 13, Paweł Boniaszczuk 0, Maciej Naliwajko (libero), Mateusz Kardasz 0, Dawid Gruszczyński 6, Adrian Gwardiak 7.
KPS: Jakub Sadowski 3, Jakub Czyżowski 15, Markus Kosian 12, Jakub Tubiak 2, Krzysztof Rykała 19, Rafał Prokopczuk 3, Bartosz Tomczak (libero), Dawid Sokołowski 21, Jakub Wiśniewski 0, Michał Grabek 0.
Sędziowie: Natalia Noga, Adam Kajko. Widzów: ok. 300.
Wyniki 3. kolejki: ChKS Chełm - Czarni Radom 3:1, Visła Proline Bydgoszcz - BBTS Bielsko-Biała 1:3, KKS Mickiewicz Kluczbork - AZS AGH Kraków 3:1 PZL Leonardo Avia Świdnik - SMS PZPN Spała 3:0, Lechia Tomaszów Mazowiecka - MCKiS Jaworzno 1:3, CUK Anioły Toruń - Olimpia Sulęcin 3:0. KSR Gliwice - Astra Nowa Sól - przełożony.
Tabela
1. ChKS Chełm 3 mecze 9 pkt 9:1 sety
2. Avia Świdnik 3 mecze 9 pkt 9:1 sety
3. KPS Siedlce 3 mecze 7 pkt 8:4 sety
4. BBTS Bielsko-Biała 2 mecze 6 pkt 6:2 sety
5. MCKiS Jaworzno 3 mecze 6 pkt 7:5 sety
6. Mickiewicz Kluczbork 3 mecze 5 pkt 7:6 sety
7. REA BAS Białystok 2 mecze 4 pkt 6:4 sety
8. CUK Anioły Toruń 3 mecze 4 pkt 6:6 sety
9. Lechia Tomaszów 3 mecze 3 pkt 4:6 sety
10. Czarni Radom 2 mecze 2 pkt 4:5 sety
11. Visła Bydgoszcz 2 mecze 1 pkt 3:6 sety
12. Olimpia Sulęcin 3 mecze 1 pkt 2:9 sety
13. Astra Nowa Sól 1 mecz 0 pkt 1:3 sety
14. AZS AGH Kraków 3 mecze 0 pkt 1:9 sety
15. SMS PZPS Spała 2 mecze 0 pkt 0:6 sety
16. KSR Gliwice 0 meczów 0 pkt 0:0 sety
(PS/ Foto: pixabay.com/ volleyball)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie