
Rosyjski Bank Centralny zauważył, że w Federacji Rosyjskiej z powodu mobilizacji „wiele gałęzi przemysłu doświadcza niedoboru siły roboczej”. O tym informuje dalej Ukrinform, multimedialna platforma informacyjna Ukrainy, powołując się na materiały banku centralnego przygotowane na podstawie wyników posiedzenia rady dyrektorów w sprawie kluczowej stopy procentowej.
Wszystko ma swoje konsekwencje, o czym wydaje się zapominać Władimir Putin. Z pewnością nie do końca przemyślał mobilizację wprowadzoną na terytorium Federacji Rosyjskiej, bo już spowodowała ona masę problemów. I problemów będzie jeszcze więcej, tym bardziej, że docierają już informacje o tym, że będzie ogłoszona kolejna duża mobilizacja. O tym, czym skutkowała mobilizacja z jesieni tego roku, świadczy przede wszystkim raport przygotowany na podstawie wyników posiedzenia rady dyrektorów w sprawie kluczowej stopy procentowej.
„Bezrobocie osiągnęło historycznie niski poziom. Na tle skutków częściowej mobilizacji w wielu branżach pogłębia się niedobór siły roboczej. W tych warunkach przyspieszają one wzrost płac realnych, który może przewyższyć wzrost wydajności pracy” – czytamy w raporcie.
W związku z tym możliwości zwiększania produkcji w rosyjskiej gospodarce są w dużej mierze ograniczone przez stan rynku pracy. Stąd też, zgodnie z przewidywaniami, Bank Rosji postanowił utrzymać główną stopę procentową na dotychczasowym poziomie - 7,5% w skali roku. Najważniejsze jednak jest to, że w wyniku mobilizacji, w Rosji nie ma komu obecnie pracować, szczególnie w produkcji i w przemyśle.
Mobilizacja w Rosji została ogłoszona 21 września. Jednak klauzula dekretu prezydenckiego, która dotyczyła liczby poboru, została utajniona. Władze zapowiedziały powołanie 300 tys. osób. Eksperci mówią o około milionie mężczyzn. Co oznacza, że tyle mogło zniknąć z dnia na dzień z rosyjskiego rynku pracy. Zakładano, że robotnicy w wielu branżach otrzymają zwolnienie z mobilizacji, ale znane są liczne przypadki, kiedy pracowników przyjmowano do wojska mimo odroczenia, które powinno być.
Na początku listopada prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że w Rosji zmobilizowano 318 000 osób, a oficjalnie ogłoszono plan powołania 300 000. W listopadzie władze Federacji Rosyjskiej ogłosiły zakończenie mobilizacji, ale nie zostało to potwierdzone prawnie, ponieważ nie wydano odpowiedniego dla takiej decyzji dekretu prezydenckiego.
(Cezarion/ Foto: Flickr.com/ manhhai)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie