
Jesienią w Korycinie odbędą się kolejne wybory, a w zasadzie dogrywka II tury wyborów wójta. Sąd Apelacyjny w Białymstoku oddalił zażalenie na postanowienie sądu pierwszej instancji, który wygasił mandat wójta Mirosława Lecha i nakazał powtórzenie drugiej tury głosowania. 21 kwietnia Lech został wygrał wybory jednym głosem z Beatą Matyskiel 732 do 731. Przegrana złożyła protest i uzyskała decyzję o wygaszeniu mandatu wójta i powtórzeniu wyborów w Sądzie Okręgowym w Białymstoku. Sąd Apelacyjny w Białymstoku oddalił zażalenia uczestników postępowania (Komisarza Wyborczego w Suwałkach i przewodniczącej gminnej komisji wyborczej w Korycinie)
Co oznacza decyzja sądu? Po pierwsze wygaszony został mandat obecnie urzędującego wójta (Lech rządzi obecnie w gminie), a sąd zarządził powtórzenie drugiej rundy głosowania. Termin głosowania jest jeszcze nieznany, bo Delegatura PKW w Suwałkach nie dostało jeszcze oficjalnych dokumentów w tej sprawie. Nie wiadomo też jaki status ma obecny wójt (tutaj decyzję musi podjąć PKW).
Sprawa wyborów w Korycinie wywołała ogromne kontrowersje. W 2. turze spotkali się wieloletni wójt Mirosław Lech oraz kandydatka do tego stanowiska Beata Matyskiel. Starcie miało charakter polityczny, bo Lech to aktywny polityk i stronnik Platformy Obywatelskiej, a Matyskiel kojarzona była z Prawem i Sprawiedliwością. W II turze po przeliczeniu głosów ogłoszono, że jednym głosem wygrał stary wójt. Beata Matyskiel złożyła protest wyborczy jako wyborca (nie jako kandydatka) wnioskując o ponowne przeliczenie głosów, stwierdzenie wygaśnięcia mandatu wójta gminy i o ponowne wybory. Argumentowała, że w czasie wyborów doszło do przestępstwa przez zameldowanie w gminie miedzy I a II turą wyborów (oraz wpisanie na listę uprawnionych do głosowania) osób, które nie zamieszkiwały na stałe na terenie Korycina. Padł też zarzut dopuszczenia do głosowania pełnomocnika, który nie posiadał stosowanego pełnomocnictwa (udzielone było na głosowanie w I turze, a wykorzystane także i w drugiej). Sąd wygasił mandat Mirosława Lecha
Sąd uznał za udowodnione, że doszło w tej gminie do posłużenia się tym samym pełnomocnictwem w obu turach głosowania. Oboje kandydaci już zapowiedzieli, że przystąpią do ponownych wyborów.
Dodatkowo sprawa zawiadomienia Beaty Matyskiel zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Sokółce, która sprawdza czy nie doszło do przestępstwa urzędniczego (przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści osobistej).
(PS/ Foto: podlaskie.eu)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie