
Na razie odwołania od nałożonych kar przez podlaski sanepid Wojewódzki Sąd Administracyjny rozpatrzył na korzyść skarżących. Ale nie dotyczyły one kar sensu stricte, ponieważ póki co, sąd stwierdził, że strony nie były właściwie poinformowane o możliwościach odwoływania się.
Łącznie kary nałożone przez podlaski sanepid wyniosły niespełna 100 tys. złotych. Były to przede wszystkim kary za łamanie obostrzeń sanitarnych. Przeważnie za brak zasłoniętych ust i nosa, za złamanie zasad kwarantanny, ale także za zorganizowanie masowego wydarzenia w jednym z lokali. Niektórzy się od tych kar odwołują i wówczas sprawą musi zająć się sąd.
- Od września 2020 roku w regionie wydano w sumie 13 decyzji administracyjnych o karach finansowych za naruszenia obostrzeń – przekazał Paweł Buczko, Podlaski Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Białymstoku.
Z tym, że trzeba wiedzieć, że nawet przy odwołaniu od nałożonej kary, nie ma możliwości wstrzymania płatności. Karę trzeba opłacić w terminie 7 dni, a w tym czasie można zgłosić się do sądu i tam dochodzić ewentualnie zwrotu wpłaconych z tego tytułu pieniędzy. Dotychczas kary były niewielkie, po 200 złotych za brak maseczki lub czegoś, co zakrywałoby usta i nos. Najwyższa kara w kwocie 10 tys. złotych została z kolei nałożona na przedsiębiorcę, który zorganizował wydarzenie masowe w prowadzonym przez siebie lokalu.
Od wiosny ubiegłego roku, kiedy po raz pierwszy wprowadzone zostały obostrzenia sanitarne na drogę sądową zdecydowało się 10 osób, które nie zgadzały się z nałożonymi przez sanepid karami. Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił jak dotąd 6 decyzji inspektoratu sanitarnego z Białegostoku wskazując jednakże, że osoby ukarane nie zostały właściwie poinformowane o możliwościach odwołania. Co oznacza, że nie było rozpatrywane jeszcze to, czy kara została nałożona słusznie i zgodnie z prawem.
W najbliższym czasie sąd będzie zajmował się jeszcze dwiema sprawami dotyczącymi kwarantanny. W tych przypadkach chodzi tylko o ustalenie, czy skierowanie na obowiązkową kwarantannę było właściwe, czy też nie.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: DDB)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie