
Wiadomo już, że Święta Bożego Narodzenia oraz Sylwestra i Nowy Rok będzie wypełniony służbą w ochronie granicy państwowej dla dużej części strażników granicznych, żołnierzy i policjantów. W tych trudnych warunkach już teraz radzą sobie jak mogą. Ale mają też cały czas duże wsparcie w lokalnej społeczności.
Każdego dnia do strażników granicznych, żołnierzy i policjantów, wpływają pocztówki, rysunki, laurki czy inne wyrazy wsparcia i podziękowania za trudną służbę. Od kilku miesięcy strzegą naszego bezpieczeństwa przez 24 godziny na dobę w każdych warunkach. Znoszą przy tym obelgi ze strony nielegalnych migrantów przebywających na Białorusi, od służb białoruskich, ale także od części aktywistów czy osób ich wspierających, którzy akurat nie dbają o względy bezpieczeństwa lokalnej społeczności, bo nie jest to ich zadaniem.
Służba w takich warunkach na pewno nie jest łatwa, ale polscy mundurowi, oprócz nielicznych akcentów krytyki czy niechęci, mają ogromne wsparcie w Polakach. Nade wszystko w lokalnej społeczności. Ludzie chętnie dzielą się z nimi jedzeniem, przynoszą ciepłe posiłki, napoje, dbają o to, żeby mundurowi nie marzli na mrozie. Tak jak miało to miejsce niedawno niedaleko Sejn.
„Dziękujemy w imieniu policjantów @PolskaPolicja za tak miły gest. Jeden z mieszkańców powiatu sejneńskiego zbudował i zamontował urządzenie, dzięki któremu policjanci mogą się ogrzać podczas pełnionej służby #policjasejny #polskapolicja #podlaskapolicja” – podała na swoim profilu na Twitterze sejneńska Policja.
Dziękujemy w imieniu policjantów @PolskaPolicja za tak miły gest. Jeden z mieszkańców powiatu sejneńskiego zbudował i zamontował urządzenie, dzięki któremu policjanci mogą się ogrzać podczas pełnionej służby????♂️????♀️????#policjasejny #polskapolicja #podlaskapolicja pic.twitter.com/U6dRJOKgz0
— Policja Sejny (@PSejny) December 13, 2021
- Modlę się za tych młodych ludzi codziennie. Dziękuję też Bogu, że oni tu są. Nie wiem jak byśmy żyli, jakby żołnierzy czy policjantów tutaj nie było. Nie mam słów, żeby powiedzieć, jak bardzo im dziękuję za tę trudną służbę – mówi pani Halina, mieszkanka wsi w gminie Szudziałowo.
- Pracuję w Białymstoku i codziennie jak wracam, zawsze mam ze sobą batoniki czy czekoladę, albo coś innego, co daję mundurowym. Nie patrzę, czy to strażnik graniczny, policjant, czy żołnierz. Mają ogromnie trudno, a ten batonik czy czekoladka, może choć trochę sprawi, że będą mieli milszą służbę. Dzięki nim ja i moja rodzina czujemy się naprawdę bezpiecznie – powiedziała z kolei Aneta mieszkająca zaraz za Krynkami.
Część z nas święta Bożego Narodzenia spędzi na granicy. Tym bardziej cieszy nas miły gest leśników z Siedlec, którzy przekazali nam choinki! ???? Drzewka niebawem trafią do placówek, w których pełnią służbę nasi żołnierze. Ozdobimy je Waszymi kartkami z życzeniami! ☺️❄️ pic.twitter.com/7UATXYy9TR
— 18 Dywizja Zmechanizowana (@Zelazna_Dywizja) December 10, 2021
Polscy mundurowi mają także namiastkę zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Bo przecież nie wszyscy będą mogli ten czas spędzić z rodzinami i bliskimi. Policjanci, żołnierze i strażnicy graniczni przyozdabiają sobie choinki, świerki czy sosny, aby choć trochę poczuć świąteczny klimat. Tak radzą sobie z rozłąką, ale i z potrzebami duchowymi. Najważniejsza jednak jest świadomość potrzeby ich służby, którą odczuwają praktycznie każdego dnia, dzięki mieszkańcom okolicznych miejscowości oraz tym wszystkim, którzy kierują słowa podziękowania na wszelkie możliwe sposoby.
(Cezarion/ Foto: Twitter.com/ Podlaska Policja, 16 Dywizja Zmechanizowana i MON)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie