Od 1 lipca 2013 r. to samorząd Białegostoku odpowiedzialny jest za odbiór śmieci. Wybrano w przetargach firmy, podzielono miasto na sektory, a póki co pod niektórymi blokami panuje okropny bałagan.
W większości miejsc firmy, które wygrały przetargi na odbiór śmieci dostarczyły kontenery do selektywnej zbiórki odpadów. Jednak nie wszędzie pojawiły się one już 1 lipca (od kiedy obowiązuje nowa ustawa śmieciowa – przyp. red.). Ludzie wyrzucali śmieci w miejscach, gdzie dotychczas stały duże kontenery, bo nie było kompletnie niczego, gdzie można pozostawić odpady.
Obecnie stoją już mniejsze pojemniki, do których można wyrzucić posegregowane śmieci. Jednak zapełniają się one tak szybko, że znów powstał ogromny bałagan. Jeden z naszych Czytelników poinformował, że na osiedlu Antoniuk ptaki porozrzucały wkoło papiery oraz inne odpady w poszukiwaniu resztek jedzenia. Inny Czytelnik z osiedla Wygoda narzeka na fetor wydobywający się z przepełnionych pojemników i wyrzuconych śmieci tuż obok.
Początki zmian zawsze bywają trudne, jednak chyba przedstawiciele spółki Lech, która odpowiada za gospodarkę śmieciową, nie przewidywali takiego bałaganu. Jak zapewniają, pracują nad uporządkowaniem nowego systemu i wszystko niebawem ma powrócić do normy.
Komentarze opinie