
Patrol Straży Miejskiej musiał interweniować na stawach przy ulicy Mickiewicza. Tam dzieci weszły na lód. Jest on jeszcze zbyt cienki, aby można było się po nim poruszać. Teraz tym bardziej trzeba pilnować pociech, które skuszone warstwą świeżego białego puchu, mogą chcieć pobawić się w niebezpiecznych miejscach.
Najbliższe dni będą w dalszym ciągu chłodne. Temperatura powietrza utrzyma się na lekkim minusie w ciągu dnia i dużo mroźniej będzie w nocy. Słupki rtęci mogą pokazać nawet do -12 stopni Celsjusza. Do tego co najmniej do wtorku będzie sypał śnieg. I kiedy taka aura jest problemem dla kierowców i pieszych, dzieci często mają powody do radości. Zabawa na śniegu to dla nich frajda. Tym bardziej, że nie zawsze można korzystać z uroków zimy z tak dużą ilością śniegu.
Ale to co wydaje się być zabawą dla dzieci, jednocześnie może być dla nich zagrożeniem. Bo do jednej z groźnych sytuacji doszło kilka dni temu. Miejscem zagrożenia były Stawy na Mickiewicza w Białymstoku. Tam dzieci weszły na lekko przecież jeszcze zamarznięty lód. Musiała interweniować Straż Miejska, która w porę przyjechała i dzięki temu bardzo prawdopodobnie udało się uniknąć tragedii.
„W pobliżu stawów na Mickiewicza dzieciaki wchodzą na lód! Takie zgłoszenie otrzymał wczoraj dyżurny Straży Miejskiej. Na miejsce niezwłocznie udał się nasz patrol. Okazało się, że dwoje jedenastolatków próbowało odzyskać swoją piłkę, która pozostała na środku zbiornika wodnego. Zainterweniowaliśmy w ostatniej chwili, gdyż chłopcy zaczęli wchodzić na lód. Na nasz widok zawrócili, a my mogliśmy przypomnieć o bezwzględnym zakazie poruszania się po zamarzniętych zbiornikach wodnych!” – poinformowała Straż Miejska na swoim profilu na Facebooku.
Opisana tu sytuacja miała miejsce jeszcze w minioną środę, 7 grudnia. Jednak informujemy o niej, ponieważ sytuacja może się powtórzyć na tych samych Stawach, albo w innym miejscu, gdzie są zbiorniki wodne. Niektóre już zamarzły, inne jeszcze nie. Niezależnie od tego, lód jeszcze jest zbyt cienki, aby można było się po nim poruszać. Rodzice powinni uczulić swoje dzieci, aby spędzając czas na zimowych zabawach, pod żadnym pozorem nie wchodziły na lód na stawach lub na inne lekko zamarznięte zbiorniki. Jest bardzo ślisko i pomoc może nie dotrzeć na czas.
Dziś i jutro na pewno wciąż będzie padał śnieg. Później, w kolejnych dniach, jeszcze go trochę dosypie. Topić zacznie się dopiero w okolicach weekendu, ale biorąc pod uwagę, że synoptycy przewidują temperatury w okolicach zera stopni lub lekko na plusie, jest szansa, że Boże Narodzenie w tym roku będzie choć trochę z pejzażem śnieżnym. Lepiej przecież, gdy uda się nam je spędzić w pełnym rodzinnym gronie.
(K. Adamowicz/ Foto: Facebook/ Straż Miejska)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie