Reklama

Tak buduje Stadion Miejski: 3 boiska, 4 lata, 10 milionów. Nie ma sukcesów więc są chociaż plany

27/11/2016 15:41

Pisaliśmy już kilkakrotnie o Stadionie Miejskim i spółce, która nim zarządza. Niestety - dziś ciąg dalszy tej opowieści. Tym razem o planach inwestycyjnych Stadionu Miejskiego na 2017 rok i lata następne. Zarząd, który ma problemy ze znalezieniem sponsora, dostosowaniem trybun bocznego boiska do wymogów licencyjnych, uruchomieniem kuchni, naprawą dość banalnych uszkodzeń i miejscami dla niepełnosprawnych postanowił zbudować nowe boiska na obiekcie przy Elewatorskiej. Plany, które przedstawił byłyby czymś między farsa a groteską, gdyby nie fakt, że Spółka ma zamiar wprowadzić je w życie.

Przypomnimy: miejska spółka Stadion Miejski jest właścicielem  dwóch nieruchomości. Pierwsza to Stadion Miejski wraz z infrastrukturą przy ulicy Słonecznej. Druga to dawny stadion Ogniska przy ulicy Elewatorskiej, z którego obecnie korzysta białostocki Piast. I właśnie na tej drugiej nieruchomości prezes Adam Popławski planuje budowę boisk treningowych. Na działce przy Elewatorskiej  mają powstać 3 boiska: dwa pełnowymiarowe oraz jedno o wymiarach 60 x 33 metry. Jedno z pełnowymiarowych boisk ma mieć sztuczną nawierzchnię. W planach jest też budowa tzw. balona czyli zadaszenia. Byłoby to pierwsze takie boisko w Polsce na wschód od Wisły. Poza tym mają powstać 2 budynki: jeden z 10 szatniami i zapleczem i drugi o charakterze magazynowym. Przy boiskach mają powstać lekkie trybuny po 360 miejsc przy każdym. I teraz robi się ciekawie: spółka chce budować ten stadion przez 4 lata! W 2017 przygotować dokumentację, w 2018 zbudować jedno boisko z szatniami, w 2019 drugie boisko plus małe boisko, a w 2020 postawić balon. Koszt tej inwestycji - i tu się robi jeszcze ciekawej - to 10 milionów złotych!

 Niech pan Popławski zajmie się szukaniem pieniędzy na utrzymanie Stadionu bo na razie co nie zrobi to jest katastrofa. I niech się skoncentruje na szukaniu sponsora tytularnego, bo mu coś słabo idzie. Radni nie uchwalą dla takiego zarządcy pieniędzy na żadne nowe inwestycje, jeśli są problemy z zarządzaniem tego co jest. Przez cztery lata budować boiska i to za 10 milionów? Jeśli to żart to całkiem nieśmieszny. Będę przeciw i zamierzam przekonywać radnych, żeby też byli przeciw. Za długo, za drogo. Niech spółka przestanie zajmować się tym czego nie potrafi, bo tylko śmiech robi - denerwował się Zbigniew Brożek, przewodniczący Komisji Sportu i Turystyki Rady Miasta na wieść o planach prezesa Popławskiego.

Zastrzeżenia miały też Podlaski Związek Piłki Nożnej oraz kluby piłkarskie zaproszone na środowe spotkanie z władzami spółki. Padło sporo pytań, a wśród wniosków przede wszystkim oczekiwanie skrócenie terminu inwestycji.

Jeżeli nowa inwestycja ma być realizowana przez 4 lata to będzie powstawała w tempie egipskich piramid i będzie równie jak one kosztowna. Kwota 10 milionów za obiekt tego typu nasuwa pytanie o złote klamki w szatniach i granulat z grafenu. Poza tym - jeśli obiekt na Elewatorskiej powstanie zgodnie z założeniem Popławskiego - nadal nierozwiązany pozostanie problem boiska w Białymstoku do rozgrywania zawodów innych niż amatorskie i młodzieżowe. Bo na 60 tysięcy za mecz na głównej płycie na Słonecznej stać tylko Jagiellonię i wyłącznie  przy grze w ekstraklasie. Na Elewatorskiej planowane są boiska bez normalnych trybun i wydzielonego sektora dla gości czyli już w planach powstaje bubel na miarę bocznego boiska przy Słonecznej. W tej sytuacji zasadna jest wątpliwość radnego Brożka, po co spółka mająca ewidentne problemy ze sprawnym zarządzaniem istniejącym stadionem, dostosywaniem tego obiektu do nowych potrzeb oraz znalezieniem sponsora tytularnego i imprez do organizacji zajmuje się czymś tak skomplikowanym jak budowa nowego kompleksu sportowego. Warto przypomnieć, że spółka współuczestniczyła w wydłużonej o 2 lata budowie obecnego Stadionu, który ostatecznie kosztował prawie o 100 procent więcej. To naprawdę nie najlepsze rekomendacja dla kolejnych inwestycji nawet przy założeniu, że nie wszystkie grzechy z budową Stadionu obciążają konto obecnych prezesów.

(Przemysław Sarosiek/ Foto: bialystok.pl)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do