Reklama

Tylko jedna osoba wzięła udział w konsultacjach społecznych dotyczących opłat za śmieci

24/12/2020 10:39

Nieco ponad dwa tygodnie trwały konsultacje społeczne odnośnie opłat za śmieci. Ale wzięła w nich udział tylko jedna osoba, która przesłała swoje wnioski. Te wnioski i tak zostały odrzucone przez Prezydenta Miasta Białegostoku. Czyżby nikogo ten temat nie interesował?

Prezydent Miasta Białegostoku zaprasza do udziału w konsultacjach społecznych dotyczących projektu uchwały zmieniającej uchwałę w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia stawki tej opłaty i ustalenia stawki opłaty za pojemnik o określonej pojemności” – informacja o takiej treści pojawiła się dokładnie w dniu 19 listopada 2020 r. na stronach internetowych Miasta Białystok. Ale nie było to jedyne miejsce, w którym urzędnicy informowali o konsultacjach społecznych.

Białostoczanie mogli dowiedzieć się o konsultacjach społecznych w Centrum Aktywności Społecznej, w tym także z jego stron internetowych. Informacje wisiały również na tablicach informacyjnych w urzędzie miejskim oraz w przejściu podziemnym pod Aleją Piłsudskiego i Sienkiewicza. Jednak w ich wyniku wpłynął tylko jeden wniosek, w którym mieszkaniec postulował obniżenie stawek za śmieci do 9 zł za mieszkanie do 40 m2, jak też naliczanie opłat za odbiór odpadów w zależności od powierzchni mieszkania, a nie od osoby – czyli tak jak jest obecnie.

Propozycji nie uwzględniono, z uwagi na to, iż stawka 9 zł za mieszkanie do 40 m2  za odbiór odpadów komunalnych jest niewystarczająca do samofinansowania się systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, w którego skład wchodzą takie koszty jak: koszty odbioru i transportu odpadów, koszty zarządzania, koszt prowadzenia PSZOK Hryniewicze oraz koszty zarządzania Systemem Gospodarowania Odpadami Komunalnymi i edukacji ekologicznej. Przeprowadzona analiza finansowa i kalkulacja opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi wykazała, że obecne dochody budżetu gminy w oparciu o obowiązujące stawki, będą niewystarczające do pokrycia kosztów funkcjonowania systemu gospodarki odpadami komunalnymi. W celu zbilansowania się systemu niezbędna jest zatem podwyżka opłat dla gospodarstw do 40 m2 o 4 zł, od 40,01 m2 do 80 m2 o 8 zł, od 80,01 m2 o 11 zł oraz wzrost opłaty za pojemnik/worek do maksymalnych, dopuszczalnych ustawowo poziomów” – odpisał prezydent Białegostoku.

W dalszej części wylicza również z czego wynikają tak kształtowane podwyżki opłat. Jednak powstaje zasadnicze pytanie, dlaczego tylko jedna osoba zdecydowała się na przesłanie swoich wniosków, a nie zrobiło tego więcej białostoczan. I tu kolejny raz kłania się niezbyt duża staranność informowania, aby mieszkańcy mieli szanse dowiedzieć się o konsultacjach społecznych. Bo o ile zamieszczenie dziś w internecie takich informacji ma sens, o tyle w budynkach urzędowych, do których dostęp dziś jest częściowo ograniczony z powodu epidemii koronawirusa, już nie.

Urzędnicy białostockiego magistratu powinni chyba rozważyć w tej sytuacji zamieszczenie informacji o konsultacjach społecznych na urzędowych profilach, ale w mediach społecznościowych, gdzie zagląda zdecydowanie więcej białostoczan niż na strony internetowe. Podobnie można byłoby rozważyć, aby tego rodzaju informacje pojawiały się obligatoryjnie w mediach lokalnych, po które każdego dnia mieszkańcy sięgają w poszukiwaniu różnych informacji.

Planowane podwyżki opłat za odbiór śmieci z pewnością wejdą w życie, a mieszkańcy znów – znając życie – będą narzekać na to, że zapłacą więcej. Być może gdyby więcej osób wzięło udział w konsultacjach społecznych, podwyżki trudniej byłoby przeforsować na posiedzeniu Rady Miasta, jako że radni są w tym organie przedstawicielami mieszkańców, przynajmniej w założeniu teoretycznym i prawnym.

(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: BI-Foto)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do