
W Andrzejkowy wieczór, w Dworze Czarneckiego, odbył się Jubileuszowy X Bal Husarski, który organizowała Podlaska Chorągiew Husarska. Była to doskonała okazja do celebrowania polskiej tradycji z okresu II Rzeczypospolitej.
Kilkadziesiąt osób miłujących Tradycję mogło przenieść w czasy XVII w. Rzeczypospolitej! Bal był wyjątkowym czasem, radosnego ale i wartościowego spędzenia andrzejkowego wieczoru. Wszyscy uczestnicy byli w narodowych, polskich strojach. Panie w pięknych sukniach a panowie w żupanach, kontuszach a towarzysze husarscy paradowali w deliach.
- Możemy powiedzieć, że ten strój był swoistym logotypem polskości na świecie, tak jak i sama husaria. Więc w tym miejscu spotkały się dwie wartości, stanowiące o tym co najpiękniejsze w naszej historii – takimi słowami rozpoczął bal Dariusz Wasilewski, rotmistrz Podlaskiej Chorągwi Husarskie.
Po czym nastąpiło potwierdzenie przyjęcia do chorągwi nowego husarza, w towarzystwie pocztu husarskiego z chorągwią w barwach województwa. Wysłuchano Dumę Rycerską i relacji z ponad trzydziestu akcji w których uczestniczyli podlascy husarze. Wspominano choćby wyjazd do Wiednia, aktywności Polskiej Ligi Husarskiej czy odbywające się w Białymstoku wyjątkowe wydarzenia: Dzień Tradycji Rzeczypospolitej czy Paradę Branickich.
Zabawę rozpoczął polonez, poprowadzony przez Marka i Edytę Paluchiewiczów, odtwarzających parę królewską (Jana III i Marysieńkę). Były polskie tańce to jest goniony i kontradanse, a panowie jeszcze poszli na szable, aby pokazać, że nie noszą ich od parady.
Na balu były także licytacje zdjęć z husarią, z których datki poszły na pożyteczny cel związany z promocją Idei husarskich wśród młodzieży. Przy zacnych toastach zabawa trwała do samego rana.
(BL/ Foto: Jerzy Rojecki)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie