Za chwilę miną dwa miesiące odkąd padły zapowiedzi, że w Białymstoku miałoby powstać Muzułmańskie Centrum Kultury i Edukacji. Tymczasem białostocki magistrat nic nie wie na ten temat, oprócz tego, że zapowiedzi padły, a obiekt ma być sfinansowany przez króla Arabii Saudyjskiej.
Mieszkańców Białegostoku, ale także i aglomeracji białostockiej, zelektryzowała wiadomość podana w połowie stycznia tego roku. Podczas spotkania w Pałacu Prezydenckim przedstawicieli kościołów i związków wyznaniowych oraz mniejszości narodowych, Mufti Tomasz Miśkiewicz poinformował prezydenta Andrzeja Dudę, że król Arabii Saudyjskiej zadeklarował sfinansowanie w Białymstoku budowy Centrum Kultury i Edukacji.
Bardzo szybko o możliwość realizacji takiej inwestycji w naszym mieście został zapytany prezydent Tadeusz Truskolaski. Radny Dariusz Wasilewski złożył interpelację, dzięki której chciał ustalić między innymi to, czy magistrat wiedział o zamiarach przewodniczącego Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, jak też o tym, czy w Białymstoku ma być realizowana inwestycja z kapitałem króla Arabii Saudyjskiej oraz czy prezydent kontaktował się z muzułmańską gminą wyznaniową lub Związkiem Tatarów w Polsce. Z odpowiedzi prezydenta wynika jednak, że nic nie wiedział i z nikim nie było kontaktu w tej sprawie.
„Urząd Miejski w Białymstoku nie był informowany o zamiarze stworzenia tego rodzaju Centrum ani też o potencjalnym zamiarze sfinansowania zakupu nieruchomości i wyposażenia Centrum z wykorzystaniem środków pochodzących z Arabii Saudyjskiej. W związku z tym, że nie odbywały się w tej sprawie żadne spotkania ani konsultacje z przedstawicielami wymienionych przez Pana Radnego organizacji” – odpowiedział radnemu zastępca prezydenta Białegostoku – Rafał Rudnicki.
Z tej odpowiedzi wynika jeszcze, że prezydent nie zamierza interesować się ewentualną budową Centrum Kultury Muzułmańskiej w naszym mieście. Całą sprawę pozostawia wyłącznie Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji. Bo – jak wyjaśnił radnemu Wasilewskiemu, kwestie relacji ze związkami wyznaniowymi nie leżą w kompetencji samorządu gminnego.
„Prowadzeniem spraw w zakresie stosunków między Państwem a kościołami i związkami wyznaniowymi zajmuje się Departament Wyznań Religijnych oraz Mniejszości Narodowych i Etnicznych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, w oparciu o ustawę z dnia 21 kwietnia 1936 r., o stosunku do Państwa Muzułmańskiego Związku Religijnego W Rzeczypospolitej Polskiej. W związku z powyższym, 20 stycznia 2018 r. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Pan Joachim Brudziński poinformował, że zlecił odpowiednim departamentom MSWiA monitorowanie ww. sprawy” – kończy odpowiedź Rafał Rudnicki.
Wniosek z tego jest jeden. Prezydent nie zamierza interesować się sprawą budowy placówki muzułmańskiej ufundowanej przez monarchę obcego kraju. Mieszkańcy Białegostoku będą zdani wyłącznie na działania MSWiA, choć akurat kwestie bezpieczeństwa cywilnego spoczywają na prezydencie miasta. Z odpowiedzi na interpelację radnego Wasilewskiego dowiedzieliśmy się w zasadzie tyle, że niczego się nie dowiedzieliśmy. A prezydent nawet nie spotkał się z przedstawicielami społeczności tatarskiej, aby przynajmniej zapytać, o co chodzi.
(Agnieszka Siewiereniuk – Maciorowska/ Foto: pixabay.com/ cami)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie