Reklama

Wciąż panuje biznesowa niepewność. Ale jego optymizm rośnie

13/01/2021 15:43

Ogólnoświatowa pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 od roku nie zwalnia. Wiele firm z zamkniętych branż już zwalnia pracowników bądź zamyka działalność, inne są na skraju wyczerpania. Przedsiębiorcy, którzy mogą funkcjonować, też nie zawsze skaczą z tego powodu do góry z radości. Bo choć ryzyko zawsze jest wpisane w prowadzenie biznesu, to od pierwszych miesięcy zeszłego roku do dziś niepewność jutra jest większa niż zwykle. Pojawiające się co jakiś czas zapowiedzi kolejnych obostrzeń na skutek dużej liczby zakażeń, nie sprzyjają poprawie klimatu. Jak sytuację ocenia sektor przemysłowy, zapytaliśmy jednego z białostockich przedsiębiorców - Pawła Wilczko (na zdjęciu), prezesa niedużej firmy Lean Systems.

Rok 2020 był dla wielu przedsiębiorców bardzo ciężkim rokiem - zaczyna nasz rozmówca. - Gros branż zostało zasypanych różnego rodzaju zakazami i obostrzeniami. Ja jako mały przedsiębiorca z sektora maszynowego początek 2021 r. określam w kontekście swojego nastroju jako nadal niepewny. Ale pozytywnie patrzę w przyszłość.

Wilczko opowiada, że zauważalne skutki epidemii SARS-CoV-2 dotknęły prowadzoną przez niego spółkę około czerwca 2020. Do tego czasu zakład kończył jeszcze sporo zamówień z poprzednich miesięcy i szedł siłą rozpędu.

Od marca do czerwca zauważalny stał się mniejszy poziom zapytań ofertowych na różnego rodzaju maszyny lub obróbkę, dlatego w wakacje przyszedł czas, kiedy pracy było po prostu mniej.

Wykorzystaliśmy jednak ten czas na różnego rodzaju remonty i prace serwisowe maszyn, na których mieliśmy mniejsze obłożenie oraz na działania usprawniające produkcję, których do tej pory nie wykonywaliśmy ze względu na dużą porcję realizowanych zleceń. Odświeżyliśmy również stare kontakty z firmami, które są bardziej odporne na czasy pandemii i nawiązaliśmy nowe bardzo ciekawe kontrakty - mówi pan Paweł.

Lean Systems zajmuje się głównie projektowaniem i produkcją maszyn i urządzeń na specjalne zamówienia. A niestety ta gałąź działalności spółki oberwała mocno. Jak wyjaśnia Paweł Wilczko, obecnie kontrahenci są bardzo ostrożni przy inwestowaniu w tego typu urządzenia.

Na szczęście posiadamy również park maszyn CNC i wykonujemy usługi różnego rodzaju, jeżeli chodzi o obróbkę stali lub tworzyw. To właśnie nas teraz ratuje. Niektórzy z naszych klientów mają dziś problemy z obsadą swojej załogi, przez liczne zwolnienia lekarskie oraz kwarantanny, więc dzięki temu pozyskaliśmy również kilka kontaktów na wykonanie i montaż maszyn według ich projektów. Zapełniło to nasze moce montażowe i ciągłość produkcji - dodaje menedżer.

Przyznaje, że na 2021 rok zarząd postanowił zamrozić część z planowanych inwestycji, ale nie rezygnują z powiększania załogi o doświadczonych i chcących się uczyć nowych rzeczy pracowników.

Mimo wszystkich niedogodności i problemów ja cały czas pozytywnie patrzę w przyszłość i nie poddaję się mimo niektórych przeciwności losu - zapewnia.

W najbliższych tygodniach w naszym portalu będziemy publikować szereg opinii i komentarzy przedsiębiorców działających w województwie podlaskim, na temat zmian, oczekiwań i skutków pandemii koronawirusa. Bo gospodarka i jej kondycja dotyczy nas wszystkich - to z kondycją firm wiąże się rynek pracy, a kłopoty bądź prosperity w jednej branży mają wpływ na kolejne, jak w systemie naczyń połączonych.

(Piotr Walczak)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo fakty.bialystok.pl




Reklama
Wróć do